Witam!
wiek: 21 lat
płeć: kobieta
waga: około 60kg nie znam dokładnie bo wagi nie mam :/
wzrost: 165
cel: ujędrnianie ciała,
redukcja tkanki tłuszczowej, rzeźbienie ciała
Nie chciałam zakładać kolejnego wątku więc znalazłam najbliżej pasujący do pytania które chce zadać...
Otóż od 3 tygodni chodzę na siłownię. Chodzę 6 dni w tygodniu (oprócz niedzieli). Cały trening trwa zazwyczaj 2 godziny.
Po krótkiej rozgrzewce którą jest szybki marsz na siłownię ;) (około 15 minut) ćwiczę zawsze tak samo, tj:
1. Przez około 45 ćwiczenia siłowe tzn klatka na rozpiętkach- żeby wzmocnić biust, nogi na tym co potocznie żartobliwie nazywa się krzesłem ginekologicznym (nie wiem jaka jest tego prawidłowa nazwa, sorry), nogi na takiej ławce na której leży się na brzuchu i podnosi się ciężar nogami uginając je w kolanach, potem na takim sprzęcie na którym leży się na takiej jakby skośnej ławce i odpycha się takie metalowe coś i znów klatka na rozpiętkach i tak w kółko przez jakieś 45 minut. Ćwiczę zawsze z obciążeniem takim żebym była w stanie zrobić kilka serii po 20-30 powtórzeń ale żeby nie szło mi za lekko, tzn żeby czuć że mięśnie pracują. Między ćwiczeniami tymi nie robię przerw dłuższych niż 1 minuta bo podobno tak trzeba..
2. Potem robię aeroby tzn przez ok. 40 minut na rowerze przy tętnie w granicach 65-80% max tętna i ok. 40 min na orbitreku...
Co o tym myślicie? Bardzo bym chciała żeby ten mój wysiłek nie szedł na marne, dlatego bardzo proszę o jakieś sugestie, rady uwagi. Będę bardzo wdzięczna!