Zrobilem 4 tyg treningu na redukcji,3 tygi z arsonem,tydzien bez burnera,teraz mialem wskoczyc na jet fuel.Niestety dopadlo mnie chorobsko,jakas flegma splywajaca do gardla,do tego bol gardla,tak ze ledwo moglem jesc.Wobec tego robie teraz tydzien przerwy od cwiczen i supli.Z zarciem jest tak,ze w poniedzialek i wtorek na sile jadlem jakies bialko co 3 godziny,pomiedzy posilkami jakas mandarynke i troche warzyw.Dzisiaj jest juz lepiej,no ale z treningiem i tak poczekam do poniedzialku.
I wlasnie jak sie odzywiac do konca tygodnia??Cale dnie bede siedzial w domu bez zadnej aktywnosci fizycznej.Niby glodny nie jestem,ale nie wiem czy dalej jechac na samym bialku i warzywach,czy jednak dac troche wegli??Chodzi mi o to,czy powrot do treningow i nagly wzrost wegli nie zachamuje redukcji wagi??