mam zaledwie 1,8g bialka wegli ok 6g (wcinam jakies jablka etc) czuje sie ok i nie wiem czy dobijac do 2,1g czy dac na luz. Ostatnio jak jechalem na 2,1 to mialem przebialczenie, codziennie rano sraka, tyc tyłem choc raczej puchłem po 3 miesiace po cyklu nic nie zostalo.. (wode łapałem) wiec jak radzicie? dodam ze jestem w 2 tygodniu armagedonu, dodawac pomalu bialka czy moze szybko a moze wcale?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
nie zapomniałem, niemniej ww to nie problem zupe zawsze moge wszamac czy marchewke, poza tym owoce to też warzywa. W temacie się pytam czy strac się zwiekszac poziom białka czy nie? Czy możliwe jest to, że poprostu moj organizm wiekszych ilosci bialka po prostu nie przyswaja?
BTW: dieta jest na podstawie podwieszonych, wiec wyluzj wrzucilem tylko troche nie ulozona w kolejnosci i nie wszystko w niej jest z przekasek (orzechy owoce warzywa i inne *******y). Białka mam 160g, wegli minimum 510g waga obecna 80kg cel 88kg na armageddonie. Przyobecnej wadze białka wychodzi 2g jednak do przy wadze docelowej jest to 1,8g. wiec zwiekszac bialko z rosnaca waga czy od gornie wrzucic tyle bialka ile powinno byc przy wadze 88kg ryzykujac przebialczenie?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ale co ma moja dieta do tego czy mam zwiększyć ilość białka czy nie? Pytanie nie brzmi czy mam dobra dieta tylko czy zwiększyć ilość białka, ew. jak to robić.
Szacuny
19
Napisanych postów
1163
Wiek
47 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
13357
Jeżeli dużo ćwiczysz to zwiększaj. Ale przede wszystkim: tłuszczy odpowiednia ilość i odpowiednich, warzywa, bo jak łapiesz konsekwencje zakwaszenia organizmu, to możesz mieć kłopoty...
Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych