.WIEK: 18
.WAGA: 75
.WZROST: 193
.STAZ NA SILOWNI: 2.5
.CEL TRENINGOWY : obecnie zdrowie :(
.UPRAWIANE INNE SPORTY : piłka czesem
.DOSTĘP DO SPRZĘTU: full osprzęt siłownia
.CZY MASZ DIETĘ; staram sie duzo jest, ale to nie to samo co dieta
.PRZECIWWSKAZANIA MEDYCZNE : dobre pytanie.
.CZY STOSUJESZ ODZYWKI, SUPLEMENTY : NIE
Witam
krotka historia: 3 lata temu zaczołem chodzic na siłownie z kolegami po 3 miesiacach wypadł mi [chyba wypadł bo zaraz wrocił na miejsce] prawy bark przy wyciskaniu na skosie w gore, stało sie niespodziewanie ciezar nie był duzy nie sprawiał wiekszego kłopotu, no ale bum sztanga na klacie. Dałem sobie spokój z siłownia. No ale za pół roku wruciłem i tak sobie cwiczyłem 2 lata nie odczuwałem bólu ani nic w barku tylko nie mogłem przenosić hantla za głowe leżac bo cos mi latało nieprzyjemne uczucie - wiec nie robił tego cwiczenia. Ostatnio własnie ze 4 tyg. temu podobna historia tylko ze z prawym! ;( przy wyciskaniu hantli na skosie w góre wypadł i wstawił sie na miejsce. Za tydzien poszedłem na siłownie zobaczyc jak to wygląda, no i wygląda to tak, ze jak robie klatke dobrze technicznie lopatki spinam i cisne to czuje jakby mi miała to chyba kosc barkowa wypasc do tyłu pod wpływem cieżaru. Nie chodziłem na siłownie 3 tyg. niby powinno byc lepiej a wcale sie tak nie czuje. strzyka chrobocze przy roznych pozycjach trzymania ręki, nawet jak trzymam koszyk z zakupami w lewej, wrzuce pare rzeczy to jakby mi sie kosc 'odklejała' i przesuwa się troche na dół. :( co robic, jakie cwiczenia, cokolwiek. Z góry dziekuje.