Wyrzezbiony Czy Zagłodzony?

kazdy sobie tlumaczy tak jak jest wygodnie, jesli jest chudy a uwaza sie za wyrzezbionego to: albo faktycznie tak jest albo sam siebie oklamuje wmawiajac sobie/otoczniu nieprawdy aby zatuszowac swoje prawdziwe ja.

To tylko kwestia podejścia,ja co jakiś czas widzę na zdjęciach jak chudy byłem(i jestem).
Gdzieś na forum przeczytałem takie porównanie ćwiczeń na rzeźbę do rzeźbienia w drewnie,porównajmy sobie taka "rzeźbe" z patyka (guzik zostanie,cud że to 1 kawałek) i solidnego pnia drzewa
A jak ktoś woli siebie oszukiwać,to,hmm jego sprawa

moim zdaniem rzezba to fajna sprawa ale dopiero jak ma sie co rzezbic. tyle na ten temat z mojej strony

No dokladnie najpierw trzeba zbudowac jakas mase a pozniej powycinac sie troche.

Hm, jest też tak, ze wiele osób jest tak "zmasowanych" że są po prostu grubasami. Gdyby chcieli zrobić porządną redukcję to z tych obwodów nic by nie zostało ! Takich jest wielu. W pewnym sensie tak jest najłatwiej: ćwiczyć i wpierd.lać wszystko co popadnie i jak często się da. Grubas i tyle !

Dokładnie tak jak pisze eliasz79:) jeść normalnie jak sie jadło, ćwiczyc solidnie i bez mędzenia ze sie "nie da" a jak po pewnym czasie gosc bedzie dalej taki jak był to widocznie rzeźbe taka ma a nie ze zalany był.

ty ziomek jak bym miał metr w pasie tak jak ty przy 178wzrostu to bym rzezbił sie i nie *******ił głupot
z tego co widze to takie podlane miski sobie wmawiają ze lepij na masie,

jezeli uprawiamy w wiekszosci kulturystke (lub pseudokulturystyke) to powinno sie palic fat
jedynym uspprawiedliwieniem jest to ze ktos albo uprawia trojboj i ma gdzies estetyke albo armwrestling albo walczy w 110+


takze redukcja grubaski na lato

chudy powie, ze rzeźba wazniejsza, a koleś "mocniej" zbudowany ze masa - jak juz ktoś powiedział - kazdy szuka krotszej drogi i tyle...

a) tyson911 nie jestem twoim ziomkiem....
b) fajnie ci sie komuś wbija jak nie mozesz mu spojrzeć w oczy ;>
c) rzeźba sie robi ale najpierw musze fet zredukowac nad czym pracuje a niektorych rubryk nie odświeżyłem jeszcze i nie mam juz 98 tylko 92, ale miło ze zainteresowałes sie mną:)
d) widze ze jestesmy w podobnym wzroście ale troche dłużej ćwiczysz. Ciebie moze walic czy pisze prawde czy nie ale za rok równie dobrze moge byc tak zrobiony jak Ty i nie bede nikomu wbijał napewno. Wszystko jest kwestia czasu, a i Ty i ja jestesmy chyba po jednej stronie barykady i znudziło nas patrzenie jak nam brzuchy rosną i ćwiczymy, wiec bądż milszy dla ludzi. pozdrawiam

wcale nie twierdze ze mam lepszy gen/ w dwa lata mozna zrobic więcej niz ja zrobiłem, poporostu wkurv mnie jak tlusci ludzie udają ze są fajni zaslaniając sie ze robią mase.
masz soga nieziomku na rozluznienie