debilna technika??

No ale o to właśnie chodzi, jak nie rzut dźwignią to powiedzmy atak na jaja, tak czy siak nie da się z tego za bardzo zrobić sparingu, w takim razie co robicie u siebie na sekcji ? Jak wyglądają te dźwignie na nogi o których piszesz ? Czy to jest coś w rodzaju heel hook, knee bar itp ? Ja mam dalej wrażenie, że ćwiczycie na zasadzie spodziewany atak - wyuczona obrona, a to jest właśnie nieżyciowe.

Jeśli ćwiczycie odruchy to myślę, że nie dałbyś rady odpowiednio zareagować w walce.
Punkty witalne nie istnieją, to bzdura.

No ale sploty nerwowe napewno. Może o to chodzi?

sploty nerwowe, punkty witalne sa ze soba powiązane i wydaje mi sie, że można tej nazwy choc nie zawsze uzywac na przemian. A co do dzwigni na nogi to nie wiele maja wspolnego z tymi co lechu napisales. Poszukaj sobie filmikow ze Segalem (tylko tych instruktazowych, z pokazow) napewno znajdziesz. A co do tych atakow umowionych to, coz skoro tak Ci się wydaje to nie mam zamiaru Cie przekonywac. Ja wiem co robie :) A co do wielu zarzutow, ze w aikido nie cwiczy sie atakow to fakt jest to pomijane bo techniki zajmuja duzo czasu a, gdy aikido powstawolo to uczyli sie go ludzie, ktorzy mieli juz dany w innych stylach i impulsem do zaczecia trningu aikido bylo przegrana walka z o'Senseiem. Wiec nie musilei sie uczyc atakowac bo po co. Ja wiem, ze umiejety atak jest bardzow azny i sie go ucze. Wiele ludzi mysli, ze jak o'Sensei nie uczyl atakow to ich nie ma. To nie prawda on nie potrzebowal nikogo uczyc atakowac bo wszyscy juz umieli.

Gdzie na tułowiu masz te punkty witalne?

Jak zwał tak zwał. Chyba nikt nie zaprzeczy, że splot i wątroba to bardziej wrażliwe miejsca niż np mostek czy żebra. Tak czy inaczej opieranie wszystkich ataków na zasadzie, że ja celuje w splot a ty leżysz jest nieskuteczne, bo ciężko jest idealnie przywalić w splot czy wątrobę. Wystarczy zobaczyć, jak rzeźbią się adepci kyokushin i wiadomo już, że przywalić dobrze w splot to ciężka sprawa.

Ale nie ma mowy o tym ze ja opieram wszytkie ataki na takiej zasadzie. Zawsze "wmawiam sobie, że przeciwnik jest 300% lepszy i, że musze dac z siebie wszytko lub wiecej i licze sie z tym, ze atak nie zadziala. W okolicach tułowia jest 5 wazniejszych punktow witalnych, ale nie wiem OloKK chcesz, zebymm Ci opisywał gdzie sa dokladnie??

Tak, tego chcę.
Tzn ciekaw jestem ile razy już zostałbym zabity gdy naparzamy się z kumplami po tych punktach witalnych...