Dzień z życia pro Erik Fankhouser

5godzin snu. jarzycie? to chyba minimum z minimum zeby przezyc.
ja nie wiem jak on zyje na takich obrotach, kiedy odpoczywa, tak mozna na dluzsza mete? wykonczy sie chlop...

Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2009-04-08 18:30:58

5 godzin przy pracy jaka ma to niema tragedii chociaz jesli trenuje czesto i ciezko to moze byc problem, szczegolnie ze ma dzieciaka i drugiego w drodze ;]

ja bym mogl siedziec na dupie i 5h dziennie to dla mnie masakra.
organizm sie eksploatuje kilkukrotnie szybciej...
chyba ze sobie kompensuje nocne wyrzuty hgh a na to wygląda
ponoc regeneracja jest niesamowicie wielka.
musi miec dobrą "suplementacje" niespotykaną na amatorskim poziomie...

Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2009-04-08 18:36:14

Albo wkręca bajere żeby pokazac jakim robocopem jest

Pozdr.

To ile wy macie snu? 6 godzin u mnie standard. Wiecej to swieto.

Film fajny, ale z łydkami przegięcie scena, w której siedzi na schodach i coś żre.
Co do regeneracji - wypowiedź jednego z forumowiczów w innym dziale - "gram testa i po 5 godz snu wstajesz świeżutki jak ptaszek"

edit: scr, w sumie też się zastanawiam, skąd ludzie mają tyle czasu na spanie...

Zmieniony przez - RemyLogan w dniu 2009-04-08 18:53:43

Zmieniony przez - RemyLogan w dniu 2009-04-08 18:54:00

Zalety liceum= 8-9h snu