ostatnimi czasy zauważyłem, że mam zbyt wydęty brzuch i chciałbym się go pozbyć.
Lat: 20
Wzrost: 170 cm
Waga: 50 kg
Dzienne zapotrzebowanie: ~2400 kcal
Jednak wyczytałem ciekawą rzecz, mianowicie podejrzewam u siebie lordozę, zawsze miałem "odstający" brzuch i "wypchniętą" do przodu część lędźwiową kręgosłupa.
https://www.sfd.pl/Hiperlordoza-t329217.html (NIE aż tak, jak na zdjęciu w poście 9. i stwierdzam sam, że nie jest poważna (przepraszam autora, za posłużenie się zdjęciem), ale mimo wszystko podobne zjawisko u mnie występuje). Dotychczas myślałem, że to wynika tylko i wyłącznie z nadmiernego nagromadzenia się tkanki tłuszczowej na brzuchu (przy ww. danych mam 78 cm w obwodzie brzucha, co chyba jest wartością dość... sporą ;p, poza tym czuć nawet, że mięśnie brzucha są zasłonięte przez fat). I teraz moje pytanie, czy owe zjawisko wynika z domniemanej lordozy, czy ze zwykłych zaniedbań własnego ciała?
Jeżeli to ta druga opcja (na co mam nadzieję), to proszę o pomoc w ułożeniu diety redukcyjnej. Biegam codziennie ok. 50 minut, do tego zacząłem na dniach A6W. W grę może wejść też trening siłowy w domowej siłowni, ale nie wiem, czy jest sens.
I jeszcze jedno, czy jest w ogóle sens cokolwiek redukować przy tej masie, jeżeli to rzeczywiście wina lordozy? Jakieś efekty będą widoczne? Bo szczerze mówiąc mnie ten brzuch przeszkadza. No i chyba bez wizyty u lekarza się nie obejdzie.
Pozdrawiam.
Edit:
Eh, jeszcze nie w tym dziale zamieściłem temat, trochę się roztrząsłem po naczytaniu się o tej lordozie. Proszę o przeniesienie do działu "Odchudzanie" jeśli łaska.
Zmieniony przez - Saburg w dniu 2009-04-14 14:27:17