WSBK/WSS - newsy

Tuż po zakończeniu sezonu World Superbike świat obiegła dosyć nieoczekiwana wiadomość. Shinya Nakano ma co dzień ścigający się w fabrycznym zespole Aprilii poinformował, poprzez swoją stronę internetową oraz przed dziennikarzami na konferencji prasowej, że kończy karierę zawodowego kierowcy wyścigowego.

Trzydziestodwuletni Japończyk pochodzący z Chiby brał udział w pełnym cyklu mistrzostw świata od sezonu 1999. Najlepsze rezultaty osiągał w klasie 250cc, gdzie kończył sezonu na czwartym i drugim miejscu w pamiętnym roku 2000, kiedy tytuł mistrzowski przegrał na rzecz swojego partnera z zespołu, Oliviera Jacque'a na kilka metrów przed metą ostatniego wyścigu sezonu. W ćwierć litrówkach wygrywał sześciokrotnie.

W sezonie 2001 swoich sił Shiyna próbował w klasie 500cc. W najwyższej kategorii ścigał się do końca sezonu 2008, po czym przeniósł się do mistrzostw świata Superbike. W klasie MotoGP nie odnosił sukcesów na miarę tych z niższej kategorii i swój dorobek zamknął w trzech miejscach na podium. W ostatnim sezonie wiecznie młodo wyglądający Japończyk borykał się z licznymi kontuzjami. Najlepszym rezultatem uzyskanym na motocyklu specyfikacji Superbike było czwarte miejsce w pierwszym wyścigu w Katarze.

Poniżej przeczytać można tłumaczenie oficjalnego komunikatu umieszczonego w internecie przez samego Shinyę.

Do wszystkich którzy mnie wspierali,

Postanowiłem zrezygnować z dalszej kariery wyścigowej wraz z końcem tego sezonu.

Skoncentrowałem się na leczeniu po złamaniu obojczyka podczas trzeciej rundy w Hiszpanii i naciągnięciu szyi podczas rundy jedenastej w Niemczech, jednak po opuszczeniu kilku wyścigów stałem się ciężarem zarówno dla mojego zespołu jak i ludzi z nim związanych. Poczułem, że jako profesjonalny zawodnik, to czas by przestać się ścigać gdyż nie jestem w najlepszej kondycji by tę zawód wykonywać. Długo nad tym myślałem przez ostatnie kilka tygodni i dojrzałem do tej decyzji.

Chciałbym wyrazić moją dozgonną wdzięczność wszystkim fabryką motocyklowym, które wierzyły w mój potencjał i oferowały mi w przeszłości swoje kontrakty, dziękuje również sponsorom wspierającym wyścigi i fanom, którzy zawsze mnie wspierali. To dzięki wam byłem w stanie ścigać się przez trzynaście lat mojej kariery, biorąc udział w mistrzostwach świata przez lat jedenaście, mam z tym okresem wiele cennych wspomnień.

Od teraz, jeśli będę mógł użyć mojego doświadczenia w dobrej sprawie, chciałbym poświęcić się światu motocyklowemu. Czekam z niecierpliwością by móc w najbliższej przyszłości ponownie wszystkich zobaczyć na torach wyścigowych, jednak już w innych okolicznościach niż to zwykle bywało.

Dziękuje bardzo serdecznie za wasze wsparcie.

Shinya Nakano
28 październik 2009.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-11-06 10:35:36

Chris Vermeulen ma nadzieję na to, że będzie mógł walczyć w Australii o jak najlepszą pozycję. Nowy nabytek Kawasaki w klasie WSBK przewiduje jednak, że o triumf na torze Phillip Island, ale także i na innych obiektach, rywalizować może naprawdę wielu zawodników!

Po kilku sezonach spędzonych w MotoGP jeżdżąc na Suzuki, w tym roku powrócił on do Superbike’ów. W zespole Kawasaki Racing partnerować mu będzie, były zawodnik Yamahy – Tom Sykes.

Jak przyznał Australijczyk dla oficjalnej strony WSBK, jego ekipa nie nakłada na niego żadnej presji, a finisze w czołowej dziesiątce będą świetnymi wynikami. #77 stwierdził nawet, że są zdolni do odniesienia zwycięstwa, chociaż stawka jest niezwykle mocna i będzie o to naprawdę trudno.

Mogę to zrobić! W przeszłości wygrałem dziesięć wyścigów w WSBK, byłem v-ce Mistrzem Świata i pokonałem większość z obecnych tu zawodników. Mamy nowy zespół, który wciąż się ze sobą "spaja". Cały czas próbujemy się rozwijać motocykl, krok po kroku starając się dostać do czołówki - mówił dalej dla wsbk.com.

Jeśli mam być szczery, to realnie patrząc, jest piętnastu czy nawet szesnastu zawodników, którzy będą w stanie wygrywać wyścigi w tym roku. Nie będzie łatwo, a stawka jest najmocniejsza jaką widziałem od dłuższego czasu - dodał.

Były mistrz serii World Superbike ogłosił zakończenie kariery motocyklowej. Powodem jest kontuzja ramienia.

Hodgson miał ponowne problemy ze swoim ramieniem od czasu wypadku w treningach przed pierwszym wyścigiem w British Superbike, będącym jego powrotem do tej serii. Wcześniej 36 - latek doznał urazu tego samego ramienia w poważnym wypadku motocrossowym w Kaliforni. Doszło do niego rok temu. Hodgson od tego czasu wciąż powtarzał, że jego ramię nie wróciło do dawnej sprawności.

Mimo to zdecydował się na powrót do brytyjskich mistrzostw Superbike. Przyznaje jednak, że jest mocno rozczarowany rozwojem sytuacji i tym, że został zmuszony do podjęcia decyzji o wycofaniu się. Hodgson ma na koncie mistrzostwo British Superbike z roku 2000 i World Superbike z roku 2003.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2010-05-01 22:56:53

James Toseland, który w pierwszym wyścigu na Monzy wywalczył drugą pozycję, w drugiej niedzielnej odsłonie zaliczył upadek zaraz po starcie, który zaowocował lekkim wstrząśnieniem mózgu trafił do szpitala. Bez urazu nie obyło się też w przypadku Jonathana Rea, który również zamieszany był w ten sam incydent.

Toseland do drugiego wyścigu przystąpił podbudowany świetnymi osiągami w pierwszym przejeździe, gdzie ustąpił tylko niepokonanemu na Monzy Maxowi Biaggiemu. Jednak Brytyjczyk tuż po starcie brał udział w kolizji z kilkoma innymi zawodnikami. Zderzenie to wyeliminowało go z dalszej jazdy, podobnie jak Jonathana Rea i Rubena Xaus.

Toseland został zabrany do centrum medycznego, gdyż uskarżał się na ból szyi. Tam zdiagnozowano u niego wstrząśnienie mózgu. Menadżer Yamahy, Massimo Meregalli potwierdził, że zawodnik przechodzi tomografię komputerową.

Po upadku i wstrząśnieniu mózgu, James został zabrany do szpitala na kolejne badania, jako że mówił, iż boli go szyja. Pierwsze badania nie wykazały żadnych dalszych urazów, ale poczekamy na ich potwierdzenie - powiedział menadżer zespołu.

W przypadku Jonathana Rea nie obyło się bez urazu - zawodnik Ten Kate Honda doznał zwichnięcia kostki, kiedy zderzył się z Xausem. Ten natomiast wyszedł z wypadku bez szwanku.

W sezonie 2011 w kalendarzu World Superbike pojawi się nowy obiekt - podpisano umowę z torem Motorland Aragon w północnej Hiszpanii, który stanie się areną zmagań w trzech kolejnych latach.

W ten sposób obiekt zaprojektowany przez Hermanna Tilke znajdzie się zarówno w kalendarzu MotoGP jak i WSBK.

Max Biaggi przed ostatnim weekendem serii WSBK zapewnił sobie w drugim wyścigu na torze Imola tytuł mistrzowski. Dla Włocha było to niezwykle ważne wydarzenie, bowiem mógł fetowac swój sukces w ojczyźnie, przed tysiącami rodaków. Był to pierwszy tytuł mistrzowski od 13 lat, kiedy to Włoch zdobył swój ostatni laur.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2010-09-27 12:38:25

Max Biaggi mistrzem świata kategorii WSBK.
Kenan Sofuoglu mistrzem świata kategorii WSS.