SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Wpływ podciągania na drążku nachwytem na dynamikę i szybkość biegania

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

Ilość wyświetleń tematu: 3282

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 143
Witam wszystkich. Poruszam ten temat by dowiedzieć się co Wy sądzicie o wpływie tego ćwiczenia na szybkość i dynamikę biegania. Pytanie kierowane jest głównie do sprinterów, ale dotyczy przecież każdego kto dba o rozwój fizyczny swojego ciała. W zasadzie liczę na otwartą dyskusję a od siebie chciałbym dodać co nieco, może to pomóc wielu ludziom, szczególnie tym co trenują wyczynowo sprint.. Otóż trenowałem sprint raptem przez rok, mając lat 19 a więc bardzo późno zacząłem. Brak czasu i pieniędzy sprawił, że trzeba było zająć się czym innym. Może nie byłem super obiecującym zawodnikiem, ale swoje nabiegałem, 100m-11,6; 200m-23,2s nie mając nic do czynienia z bieganiem wcześniej. Treningi 6 razy w tyg., program podstawa sprintu polskiego: pn,czw-siłownia;wt,pt-sprinty;sr,sb-tlenowki;z tego co wiem ani w mojej grupie ani w innych nigdy nie mielismy w treningu podciagania na drazku(nie będę podawał szczegółów, jeden z klubów w Poznaniu). Wiadomo jak ważne jest zachowanie równowagi między góra a dołem. Podciąganie na drążku nachwytem(podchwytem nie spełnia swoich oczekiwań, nie angażuje tylu mięśni) angażuje niemalże wszystkie mięśnie a przy wykonywaniu tego ćwiczenia jeszcze z podciąganiem kolan do tułowia imituje się w zasadzie ruch ciała jak przy bieganiu(ruch ramion i nóg). Dlaczego tak nurtuje mnie to ćwiczenie i z czym mam problem? Piszę to przede wszystkim dla tych, którzy chcą się wspomóc w bieganiu dodatkowym bodźcem i liczę na wymianę spostrzeżeń. obecnie ćwicze na siłowni i rekreacyjnie biegam. Zamierzam też powrócić do podciągania i jeszcze raz przetestować w praktyce to ćwiczenie. Zaznaczam też, że nie ćwiczyłem podciągania jak trenowałem sprint. Wiadomo, że jakoś się podciągałem, ale to nie było to. Większośc sprinterów u mnie w grupie robiła jednorazowo po 10-12 powtórzeń, ale tylko jedną serię. Ja swoje spostrzeżenia co do wpływu podciągania na bieganie wyniosłem z liceum. Od końca gimnazjum było to moje ulubione ćwiczenie. Nawet jak na wf nic nie robiłem, popalałem fajki itd. to zawsze starałem się chociaż na siłownie pochodzić. Przyszedł wkoncu taki moment, że wyrobilem sie w podciąganiu poważnie. Robiłem po 10 serii po 15 powtórzeń nachwytem bezproblemowo, miałem tak wyrobione dłonie, że mogłem się podciągać na sypiących balkonach gdzie małe kamyczki dosłownie wrzynały się w skóre a ja nic nie czułem gdzie inni nawet wisieć nie mogli. Wisząc na drążku czułem całkowitą lekkość i dynamikę. W tamtym okresie w liceum zaczęliśmy grać w rugby, dosyć często. Jak podkreślam na wf praktycznie nic nie robiłem bo kosza nie lubię a piłeczka byla rzadko. Wcześniej też nie biegałem, popalałem fajki. No i okazało się, że jestem niesamowicie szybki. Ja zaczynałem biec, wszyscy stawali, bo nie było sensu biec. Totalna powaga, czułem się fantastycznie. Przez cały rok trenowania sprintu nie czułem takiej dynamiki, takiego powera. Jakbym unosił się w powietrzu. A gral czesto ze mna kumpel, który jeździł w tamtym czasie na zawody i robil 11,5... Nie dawał rady i to nie że minimalnie. Przewaga była kolosalna. na 100m to byłyby jakies 4 m! Więc postanowiłem, że jeszcze raz spróbuję doprowadzić się do takiego stanu. Zadanie będzie trudniejsze, bo waże znacznie więcej 79 kg przy 180cm, ale przypakowałem, to nie tłuszcz. technika jest, przyzwyczajenia zostały, teraz się tylko podciągać. Jeszcze jedna rzecz. Jeżeli chodzi o mieśnie brzucha to fantastycznym ćwiczeniem jest też podciąganie kolan do tułowia przy zwisie na drążku. Niezwykle trudne ćwiczenie, trzeba cały czas balansować ciało, zeby się nie gibało, przez to wisi się nawet po 40s, ale pojedyncze ćwiczenia już dały odczuwalne efekty, to się czuje!! Bardzo podobne do podciągania, ale z większym naciskiem na brzuch. Życzę więc wielu przemyśleń, dużych efektów i zapraszam do wymiany spostrzeżeń.

trening czyni mistrza

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 978 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4416
podciąganie kolan do klatki jest z pewnością dobrym ćwiczeniem, ja je wykonuje podczas podciągniecia podchwytem do połowy, łatwiej wtedy utrzymać stabilną pozycje, ale trzeba być juz zawansowanym żeby wytrzymać serie w takiej pozycji... a jeszcze lepsze jest podciaganie wyprostowanych nóg :D dobry motyw to hantelka miedzy nogami, albo podciąanie kolan do boków, na skośne...

a co do samego podciagania to raczej wole podchwyt na bica bardziej, i nachwyt na szerokim... nachwytu na szerokość barków nie ćwiczyłem zbytnio, ale co do biegania to nie wiem czy to ma jakikolwiek zwiazek, ale przyspieszenie troche mam
Pozdro

Co ty k***a wiesz o spamowaniu???

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

HIIT po treningu siłowym ?

Następny temat

aeroby a jedzenie

WHEY premium