Trenuje juz ponad 4 lata, mam 20 lat(konczylem pare dni temu)...waze 85kg, przy wzroscie 185...troche malo ale sylwetke mam dosc dobrze zbudowana, jednak mam wielki problem z nogami...
cwicze 5 razy w tygodniu:
pon - klata, tric
wto - plecy, kaptury
sro, - przedramie
czw - wolne
pia - uda, lydki
sob - barki, bicek
nie - wolne
najgorsze jest to ze nogi mam jak zapalki, na lapie mam 42...a obwod mojej lydki to 38!!!! udo 58!!!
sa to straszne wyniki dla mnie, chlopaki gdzie jest problem, ze nie chca rosnac..?? cala gora ciala super, a nogi jak zapallki...
na uda robie:
8 serii przysiadow po 8 powtorzen z obciazeniem prawie max ile moge
i potem na dwuglowe uginania nog lezac na lawce na brzuchu
na lydki:
robie 2 cwiczenia wznosow na palcach ze sztanga i sztangielkami
staram sie cwiczyc tak dlugo w serii az lydki mnie pala i wtedy jeszcze kilka powtorzen...a sa tak niewdzieczne i nie rosna!!
bicek ma wiekszy od lydki, po prostu masakra...
pomozcie mi i dajcie jakies wskazowki co do treningu nog, mam cwiczyc je 2 razy w tygodniu?? wiecej cwiczen??
zawsze staram sie spompowac nogi na maxa, nie jest tak ze sie opie..rdalam na treningu..
pozdro