Szacuny
1
Napisanych postów
1735
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
19825
Mam pytanie, nadciąga lato, wakacje, plaża i wszyscy rzucają się na redukcję, rzeżbią swoje mięśni (ja także). Ale czy jest w ogóle sens? Dajmy na masie ważymy 96 kg, na redukcji liczyć gdzieś -10 kg to już mamy tyle wysiłku włożonego na masie w błoto.
Po wakacjach znowu następuje masowanie, ale już z mniejszej wagi startowej. Jak wy myślicie, jest sens redukować na miesiąc/dwa, żeby póżniej odrabiać 2x większe straty? Bo jak też wiadomo wakacje wiąże się z imprezami, ale to tak na marginesie.
Czekam na wypowiedzi
" Jeden miłości chce drugi ma puste serce ..
Jeden nic nie chce mieć,a drugi chce mieć więcej "
Szacuny
38
Napisanych postów
9831
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34282
Rok dzieli na 4 mezocykle. Masa agresyna[ pozna jesien], masa jakosciowa [zima], redukcja jakosciowa [wiosna], redukcja agresywna [ lato ].
W ten sposob w kazdym stanie jestes conajmniej 4 miesiace [ 4* 4-5 tygodniowe programy treningowe], wszystko ma rece i nogi. Caly czas zdobywasz mase miesniowa i sile , tylko z roznym tempem i roznym podejsciem. Zmienia sie tylko BF.
Bulkowanie 10 miesiecy by robic 2 miesieczna rzeznie co by 1-2 dni ladnie wygladac to kretynstwo. Gubisz miesien, i budujesz piekne plateu ktore zazwyczaj napada cie w 1-2 miesiacu bulka i trwa caly rok. I potem mamy plejade asow co prosza tutaj o kolejny plan bo nie rosna. I na tych planach z doskoku robia 100 gram miesia i 3 kilo fatu robiac zabojcze 2,5 wiecej na przysiadzie w sklai miesiaca.
Zmieniony przez - puma666 w dniu 2009-05-27 17:31:29
Szacuny
0
Napisanych postów
113
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2100
nie wiem puma czy cię dobrze zrozumiałem
czyli jesienią dowalamy w ciul kalorii, zimą ograniczamy węglę, wiosną dorzucamy lekkie aeroby a latem jeszcze bardziej tniemy węgle i więcej aero? takie coś?
"Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto."
Szacuny
0
Napisanych postów
89
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1448
moim zdaniem mało jest tu na tyle ogarniętych osób które przestrzegałyby te cykle. Moim zdaiem jeżeli twój cel to bycie wielkim s****ysynem to rób mase, a redukcja tak tylko żeby podkreślić mięśnie. Takie jest moje podejście
Ale jeżeli interesuje cię bycie Bradem Pittem to powinieneś cały czas trzymać rzeźbe.
są jeszcze sezonowcy ale o nich nawet nie rozmawiajmy bo nie ma sensu.
Podsumowując: Moim zdaniem nie ma sensu robić takiej dużej redukcji a jedynie (np. właśnie przed wakacjami) lekko podkreślić swoją zmasowaną sylwetke.
P.S to tylko moje subiektywne zdanie tak więc bez napinki