Moj trening wyglada nastepujaco:
PN:klatka,triceps.
2 serie rozgrzewkowe,4 serie gorny skos(12,10,8,6),4 serie plaska(12,10,8,6),4 serie rozpietek na skosie lub plaskiej,czasem dochodzily jeszcze rozpietki na maszynie.
Triceps co tydzien inaczej z racji,ze szybko sie "przyzwyczaja" i trzeba go zaskakiwac :D a wiec roznie:sciaganie drazka,linek,wyciskanie waskim chwytem,zza glowy,na koniec pompki na laweczkach-razem 12 serii.
SRODA:plecy i biceps.
4 serie przyciagania sztangi do klatki lezac na brzuchu na skosnej laweczce(12,10,10,10),podciaganie sztangielki w opadzie(12,10,10,10),podciaganie wasko 4 serie po 10,i na koniec podciaganie szeroko 4 serie po 10.
biceps na modlitewniku 4 serie(10,8,6,6),4 serie uginania ramion ze sztanga podchwytem stojac (10,8,8,6)i na koniec roznie,to hantelek,to rama-razem 12 serii.
PIATEK:barki
wyciskanie zza i przed glowy,plus jakies jedno cwiczenie jeszcze,do tego kaptur,to i to po 12 serii,co do tych partii miesniowych mam najmniejsze zastrzezneia,wiec nie ma sie co nad nimi rozwodzic.
Teraz chcialbym przejsc do sedna sprawy.Otoz o ile znacznie zwiekszylem swoja mase miesniowa,o tyle reka niemal mi juz nie rosnie,chyba,ze podczas cyklu kreatynowego,gdzie zawsze dojdzie z cm,pozniej troszke spadnie(wiadomo),ale zawsze ten ok. cm zyskuje..poza cyklem natomiast reka wyglada coraz fajniej,ale wieksza nie robi sie wcale ;/ podobnie klatka,ktora specjalnie nie rosnie,ale poczytalem juz o niej pare artykulow i moze cos pojdzie.Mam pytanie czy zrobic sobie tydzien-2 przerwy,czy cos po prostu zmienic..?? za tydzien znow zaczynam cykl kreatynowy,tzn mam zamiar,ale nie wiem czy wlasnie nie zrobic przed nim "wakacji",jak myslicie?
Dodam na koniec,iz diety staram siepilnowac,wciagam jakies 3500 kcal dziennie,jestem ekto,wiec powinienem dociagnac do tych 4 tysiecy,ale nie zawsze da rade..spie po 8h niemal zawsze,takze nie wiem w czym tkwi problem..z gory dzieki za odpowiedzi,podpowiedzi,konstuktywna krytyke,itp :)