Tanie hamulce tarczowe

Siema Wszędzie na forum każdy pisze że tanie tarczówki to chała i nie warto sobie głowy zawracać, ale dla czego? co jest w nich takiego że należy się ich wystrzegać. Szybko się psują? Piszczą?

słaba siła hamowania

a jak już coś wyregulujesz żeby jako tako hamowały, to przy czestym jezdzeniu co jakiś czas znowu trzeba itd, mx1 hayesa mnie doprowadzał do szału, a po drugiej stronie roweru był hayes mag i cisza, spokoj

to nie chodzi o to zeby sobie nimi glowy ie zawracac.... bo to nie tak...
chodzi tylko o to iz tanie tarczowki sa duuuuuzo gorsze niz v-ki w tej samej cenie... bo do ceny hampli musisz doliczyc drozsza piaste, tarcze, drozsze kolocki etc. a do v masz drozsza nice obrecz chodz i to nie zawsze... dla tego lepiej kupic dobre v-ki niz tarcze... chyba ze masz kawalek grosza to pewnie bierz tarcze...
ja uzywalem hope tech x2 i wszystko smigalo bez problemowo... idealnie... no ale to nie sa najtansze hample...

Zależy też co dla kogo znaczy tani, bo dla jednego będzie to avid bb5 dla drugiego SLX, dla trzeciego XT ...