Przez miesiąc byłam na diecie zwiększającej metabolizm - jadłam ok. 1800kcal dziennie przy rozkładzie 1,5g B, 0,8g T i 3,6g W na kmc (w ostatnim tygodniu niestety więcej - egzaminy :/). Przytyłam w tym czasie ok. 2kg.
Teraz czas w końcu na redukcję, i tu pojawia się problem: jaki rozkład B/T/W byłby dla mnie odpowiedni? Zrzucić tylko trochę z węgli (do 2,8g na kmc), zostawiając resztę, czy może lepiej zredukować węgle do, powiedzmy, 2g, zwiększając za to białko?
Dodatkowy problem to ten, że za dwa tygodnie wyjeżdżam do USA, a tam raczej większą część mojej diety będą jednak stanowiły węgle (może być ciężko o dobre źródło TANIEGO białka :/). I nie wiem czy ma sens redukcja węgli teraz, żeby za 2 tyg znów je zwiększyć.
Dzięki za wszystkie rady.
Mother north - how can they sleep while their beds are burning?