Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
35
Witam
jestem kobietą, 26 lat, 63 kg.
Kilka dni w tygodniu pracuję na nocne zmiany. Ostatnio zaczęlam jeździc na nocki na rowerku ( 12 km w jedną stronę). Nie powiem, spowrotem po 8 godz i niewyspaniu jest trudniej. Czy możecie mi podpowiedziec jak się odzywiac? Nie chce żadnej restrykcyjnej diety, ale nie wiem czy mam zjesc cos przed pracą, czy moze zanim wyjdę z pracy i wsiąde na rower a moze jak dojade do domku? Tylko ze jak wróce ide spać wiec przed jedzeniem też przeciez nie dobrze. Prosze pomozcie, nie znam sie na tym zupełnie ! Pozdrawiam mocno
Szacuny
1526
Napisanych postów
4154
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
73856
Ja też pracuję regularnie na nocki - w tym czasie jadam normalny pełnowymiarowy obiad około godziny 15-16, przed wyjściem do pracy wciągnę jakąś kolacje - jakieś kanapki czy coś a potem w pracy na przerwie (po 4h pracy) też kanapki z twarogiem, szynką, pomidorem, ogórkiem, innymi warzywami i do tego kilka rzodkiewek. Jak akurat się trafiło, że na obiad było coś co można by zapakować i odgrzać w mikrofali to zabieram to zamiast kanapek. Do tego jakiś jogurt, kefir. Po powrocie do domu nie jem nic i kładę się spać.
Dodam, że jestem chłopczykiem i prace mam na nogach w ciągłym ruchu.
Biegać szybciej, Skakać wyżej, Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
35
Po 1: nie chce nabrac masy, nie chce chudnac - chodzi o zdrowie i racjonalne zywienie laczac nocki, rozregulowanie organizmu zmianowkami i troszke wysilku na rowerze
po2 2: niegdy sie nie głodziłam, nie odbiore to w ,,typowy" kobiecy sposób - nie oceniaj wszystkich jedna miarą kolego. martw sie o siebie - znam swoją wartosc
Po 3: tez przez 8 godz jestem na nogach i w ciaglym biegu wiec to maly maraton - i dodam jeszcze że na 90% nockach nie ma szans by cokolwiek zjesc oprocz cieplej kawy albo banana czy jabłka. po prostu brak czasu i mozliwosci.
najwazniejsze to to ze jak wracam po 12 km do domciu na rowerze ( jade pod same górki) zoladek z glodu pozera mi nerki prawie ;)
Panowie znacie sie na odzywianiu mocniej ode mnie wiec moze skonkretyzuje pytanie:
jak jesc by utrzymac wage i nie przytyc
jednoczenie nie obciazajac organizmu - majac sile na wysilek 25km rowerem dziennie
z góry dzieki za wyrozumialosc i odp.
Szacuny
1526
Napisanych postów
4154
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
73856
No to faktycznie słabo. Ja przynajmniej mam 2 tyg ranek / 2 tyg nocki i mogę sobie jakoś rozplanować posiłki. W Twoim przypadku jest trudniej no ale wszystko jest do zrobienia :)
Biegać szybciej, Skakać wyżej, Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s
Szacuny
1526
Napisanych postów
4154
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
73856
Nie zdążyłem wyedytować :)
Aby jeść i utrzymywać wagę trzeba wyliczyć sobie bilans kaloryczny i ułożyć dietę z bilansem ~0.
Po powrocie na rowerze i przed spaniem zjedz sobie twaróg. Dobrze zapycha i zdrowy jest.
w/g kodeksu pracy przysługuje Ci co najmniej 15 minutowa przerwa, jeżeli jej nie masz to najwyższa pora o nią się upomnieć. Posiłek w pracy ważna sprawa.
pozdro
Biegać szybciej, Skakać wyżej, Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s