Shogun przygotowuje strategię na walkę z Lyoto

Ortiz ma LEPSZY parter niż Shogun. Przypominam, że Ortiz startował w ADCC z sukcesami, często właśnie wielu ludzi podkreśla, że Ortiz ma niedoceniany bardzo parter. Ortiz został poddany tylko raz w 1997 roku, na samym początku kariery, praktycznie poddał w pierwszej rundzie Evansa, ale gong go zatrzymał, natomiast Shoguna poddali Griffin i Sobral...

nie chce się wdawać w dyskusję odnośnie stylu walki Machidy, bo ogólnie bardzo go nie lubie (i stylu i machidy). Poza tym zawody adcc to chyba zapasy są, a nie bjj. Wiem, że często "o mały włos" nie zpina się jakiejś dźwigni czy klamry, ale skoro taki Machida jest genialny w parterze, to taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Zresztą nieważne...

ADCC to grapplerskie zawody, zreszta niemal identyczne z BJJ-w koncu jednym z zalozycieli byl gosc od BJJ...
Machida jest bardzo dobry w parterze-ma czarny pas w BJJ a tu nie rozdaje sie pasow na prawo i lewo tylko za umiejetnosci...Machida swietnie broni sie przed obaleniami, sam potrafi ladnie rzucic przeciwnikiem; w stojce jest lepszy moim zdaniem...zobaczymy jak to bedzie za kilka miesiecy:)

Owszem Ortiz ma bardzo niedoceniony parter, tylko trzeba zauważyć, że w walce z Machidą to była bodajże pierwsza próba poddania w wykonaniu Tita podczas zawodów, tak więc wnioskuję, iż zabrał się za coś poraz pierwszy. Poza tym Ortiz to spec od wjazdów w nogi, na które już każdy w tym sporcie ma już obronę. Shogun to bardzo kompletny zawodnik, mimo częstego używania cepów nieco w stylu Waldzia to jeszcze nikt go nie znokałtował. Dodatkowo, nie przypuszczam, żeby Maurycy popełnił ten sam błąd co Evans i nie miał żadnego pomysłu na walkę. Lyoto ma bardzo ciężki styl, ale to jest tylko kwestia czasu, aż ktoś to rozpracuje. Możliwe, że to będzie właśnie Shogun, bo nie zapominajmy, że ta dywizja wagowa praktycznie co miesiąc niesie ze sobą jakieś niuanse. Rua musi się bardzo przyłożyć do cardio i nie dać się sprowokować. Choć jak dla mnie lepszą partią dla Lyoto byłby teraz Rampage.

Zgadzam się Rua powinien odbyć jeszcze jedna walke i dopiero po ewentualnej wygranej spotkac sie z Machida.Machida mimo ,[że jestem zwolennikiem shoguna] ma niesamowite przyspieszenie i dostaje jakby furii kontrując .Jednoczesnie kontroluje swoje poczynania .Obalenia tak -przeciwdziala.Jego uderzenia sa silne i precyzyjne .Mistrz kontry.Analizowałem ostatnio jego walki.Shogun moj faworyt jest kompletnym zawodnikiem-to okreslenie pasuje idealnie do jego umiejetnosci.Musi to wykorzystac.Moze kazdy z was sprobuje opracowac taktyke dla Shoguna .

Evansa też nikt nie znokautował przed walką z Machidą.

Thiago Silvy też.

No i był pierwszym który Franklina chamsko oprawił

Dla mnie zdecydowanie z tego co widzieliśmy w walkach i z tego co wiemy o zawodnikach nie można zakładać, że Shogun jest tak dobry w parterze, żeby szykować się do poddania Lyoto, uważam, że to może się skończyć tak, że Lyoto jeszcze go podda... W każdym razie jeśli chodzi o parter nie widzę racjonalnych przesłanek za tym, żeby liczyć, że tu Shogun będzie miał dużą szansę wygrać.

Jeśli już taktyką dla Shoguna mogłybyć próba wykorzystania kolan w zwarciu albo ewentualnie próby obaleń i wygrana przez gnp albo lnp, próba takiego zdominowania walki... Jeśli pójdą na takie typowe głównie stójka i od czasu do czasu przy siatce to o ile nie będzie lucky shota to Machida wygra to prawdopodobnie...

Ogólnie zgadzam się całkowicie z kursami bukmacherów i Machida zdecydowanym faworytem 1.2 do 5...

Ja jestem ciekaw jaką Machida ma szczękę, bo chyba jeszcze nikt go dobrze w tym aspekcie nie przetestował.