... .. .
...
Napisał(a)
Ja też na dziewczynie różne techniki ćwiczyłem - od rzutów (było łatwo Dziewczyna 40kg mniej ode mnie) po dźwignie - bez żadnej krzywdy dla niej ;-P
...
Napisał(a)
Gdyby Bruce chciał uderzyć na pokazie to połamałby klientowi żebra, a nie o to chodzi. Cios jako cios nie powinien pchać, uderzyć w cel tylko kilka centymetrów za cel. To była tylko demonstracja mająca pokazać o co w tym wszystkim chodzi.
Termitek: dzięki koordynacji wszystkich miśni mających wpływ na siłe ciosu można uzyskać taki efekt. Caly problem i trudność polega na tym, by cała tą skoordynowaną siłę uwolnić w ciągu sekundy i skupić na jednym punkcie.
Ja na mojej tylko dosiad ćwicze w różnych wariantach
Zmieniony przez - buczah w dniu 2009-07-09 15:22:40
Termitek: dzięki koordynacji wszystkich miśni mających wpływ na siłe ciosu można uzyskać taki efekt. Caly problem i trudność polega na tym, by cała tą skoordynowaną siłę uwolnić w ciągu sekundy i skupić na jednym punkcie.
Ja na mojej tylko dosiad ćwicze w różnych wariantach
Zmieniony przez - buczah w dniu 2009-07-09 15:22:40
Nobody's perfect. My name is Nobody.
...
Napisał(a)
To nie była demonstracja pokazująca o co w tym chodzi, tylko wprowadzająca w błąd. Miało być niby jednocalowe uderzenie, a faktycznie zademonstrowane zostało pchnięcie na dystansie wielocalowym. Mowa o jednym, a faktyczne pokazywanie czegoś innego, o wiele łatwiejszego. A publika sikała z wrażenia, po zobaczeniu czegoś, co właściwie każdy w miarę sprawny ruchowo człowiek, jest w stanie zrobić. A do dziś ludzie patrzą na to i traktują jako pokaz czegoś nadzwyczajnego.
O ile pamiętam Bruce demonstrował chyba wtedy też łamanie deski jednocalowym uderzeniem. I to inna sprawa. Inni robili wielkie zamachy, a on praktycznie z kontaktu. Tu była różnica.
Ale ten pokaz z wrzucaniem gościa na krzesło, przy pomocy "uderzenia" nie pokazuje ile energii jest w uderzeniu jednocalowym, a tylko, że pchnięciem można kogoś stojącego jak kołek rzucić na krzesło. Krótko: może świadome, może nieświadome, ale faktycznie wprowadzanie w błąd.
O ile pamiętam Bruce demonstrował chyba wtedy też łamanie deski jednocalowym uderzeniem. I to inna sprawa. Inni robili wielkie zamachy, a on praktycznie z kontaktu. Tu była różnica.
Ale ten pokaz z wrzucaniem gościa na krzesło, przy pomocy "uderzenia" nie pokazuje ile energii jest w uderzeniu jednocalowym, a tylko, że pchnięciem można kogoś stojącego jak kołek rzucić na krzesło. Krótko: może świadome, może nieświadome, ale faktycznie wprowadzanie w błąd.
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.pl
...
Napisał(a)
"O ile pamiętam Bruce demonstrował chyba wtedy też łamanie deski jednocalowym uderzeniem. I to inna sprawa. Inni robili wielkie zamachy, a on praktycznie z kontaktu. Tu była różnica."
Dokładnie, to było imponujące
Każdy ma własną ocenę tego pokazu, dla mnie to jedynie demonstracja, dla Ciebie wprowadzenie w błąd. Nie ma co się nad tym zbytnio rozwijać, ile ludzi tyle poglądów. Złamanie deski jednocalowym uderzeniem dowiodło, że technika ta wymaga niemałych umiejętności i nie jest pchnięciem tylko uderzeniem.
Zmieniony przez - buczah w dniu 2009-07-09 15:44:25
Dokładnie, to było imponujące
Każdy ma własną ocenę tego pokazu, dla mnie to jedynie demonstracja, dla Ciebie wprowadzenie w błąd. Nie ma co się nad tym zbytnio rozwijać, ile ludzi tyle poglądów. Złamanie deski jednocalowym uderzeniem dowiodło, że technika ta wymaga niemałych umiejętności i nie jest pchnięciem tylko uderzeniem.
Zmieniony przez - buczah w dniu 2009-07-09 15:44:25
Nobody's perfect. My name is Nobody.
...
Napisał(a)
Niema co się nad tym zbytnio rozwijać, ile ludzi tyle poglądów.
Takie nastawienie oznaczałoby, że nie istnieje możliwość dążenia do prawdy, że nie można dojść do faktów, do jakiejś konkretnej wiedzy. Każdy plótłby, co mu ślina na język przyniesie, argumentując, że on "ma taki pogląd" i zamykając się na naukę, na poznanie.
To była demonstracja, ale czegoś innego, niż się uważa. I to nie jest kwestia poglądów, tylko zauważenia, że to co się podczas tej demonstracji dzieje, to coś innego, niż choćby ty sam buczah opisałeś jako uderzenie jednocalowe.
Upieranie się, że to była demonstracja uderzenia jednocalowego, sprzyja podtrzymywaniu niewiedzy i niezrozumienia dotyczącego różnych sposobów działania siły.
To, co piszę chciałbym, żeby służyło pomocą ludziom w zrozumieniu zjawisk, które występują w sztukach walki. Mówienie o tym, że są różne poglądy, w przypadku rzeczy, które są faktycznie do wyjaśnienia i ustalenia, nie sprzyja poprawie wiedzy o sztukach walki.
Zmieniony przez - dacheng w dniu 2009-07-09 15:59:57
Takie nastawienie oznaczałoby, że nie istnieje możliwość dążenia do prawdy, że nie można dojść do faktów, do jakiejś konkretnej wiedzy. Każdy plótłby, co mu ślina na język przyniesie, argumentując, że on "ma taki pogląd" i zamykając się na naukę, na poznanie.
To była demonstracja, ale czegoś innego, niż się uważa. I to nie jest kwestia poglądów, tylko zauważenia, że to co się podczas tej demonstracji dzieje, to coś innego, niż choćby ty sam buczah opisałeś jako uderzenie jednocalowe.
Upieranie się, że to była demonstracja uderzenia jednocalowego, sprzyja podtrzymywaniu niewiedzy i niezrozumienia dotyczącego różnych sposobów działania siły.
To, co piszę chciałbym, żeby służyło pomocą ludziom w zrozumieniu zjawisk, które występują w sztukach walki. Mówienie o tym, że są różne poglądy, w przypadku rzeczy, które są faktycznie do wyjaśnienia i ustalenia, nie sprzyja poprawie wiedzy o sztukach walki.
Zmieniony przez - dacheng w dniu 2009-07-09 15:59:57
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.pl
...
Napisał(a)
REAL WING TSUN my passion:)
20,21 luty 2010 Seminarium w Krakowie - http://www.youtube.com/watch?v=O1aMCwUrSvo
http://www.youtube.com/watch?v=qbWrTs1iCvU
Polecane artykuły