Dotychczas ćwiczyłem klasycznym HST:
1. przysiad (+wzniosy łydek)/zamiennie mc,
2. wyciskanie na płaskiej,
3. podciąganie (przy 15 i 10 uzupełniałem wyciągiem górnym)
4. wyciskanie sztangi stojąc
5. ramiona sztanga stojąc
6. triceps francuskie stojąc
Chciałbym się skupić nad nogami, a szczególnie chodzi mi o ich siłę, jeszcze konkretniej o wyskok... (trenuję amatorsko koszykówkę).
Zastanawiam się nad dodaniem serii łączonej przysiadów ze zmniejszonym obciążeniem, w 10 i 5 przy ostatniej serii.
Względnie może to być dodanie jednego ćwiczenia (przysiad łączony ze wzniosem łydek, coś takiego kiedyś widziałem)
Siłownię mam własną, sztangi, hantle, sztanga łamana, ławeczka, wyciąg górny, ćwiczę sam i brak asekuracji nie pozwala, tak jakbym chciał, przesadzić z obciążeniem.
Macie jakieś sugestie? Z objętością treningu nie będzie problemu, ma być ciężko!