Morale idą w dół .... :/

Witam przepraszam że tu piszę ale nie widziałem gdzie to umieścić. Są wakacje mam lipomastię/ginekomastię i chodzę na siłkę dopiero 2miechy ale nie widzę żadnych efektów prócz siły która urosła bardzoooo i dalej ładnie idzie. Moje sutki zauważyłem że po węglach prostych jakby bardziej puchną ale to nie największy problem. Postawiłem sobie za cel redukcję ale jak na przykład zjem coś lewego albo przyjdzie sobota/niedziela zmienia się momentalnie moje nastawienie do dietki od razu jakaś kiełbaska na rybach pepsi może i nawet alkohol. I tutaj mój problem jakiś znacie sposób na psychikę bo z nią nie mogę sobie poradzić. Cały tydz czyli pon-piątek przestrzegam dietki + FBW i aeroby a przyjdzie weekend to wszystko znika i zawsze jak w pon od nowa jadę to coś kijowo na siłce wiadomo spalam cały weekend a potem środa i piątek idzie dobrze para na siłowni. Dodam że waga praktycznie taka jak zaczynałem ale jak rano ustrzypnę sutki i jestem na czczo i patrzę do lustra na napiętą klatę jest dobrze tylko potem sutki puchną i brzuszek też widać że grubiutki :/ Brakuje mi motywacji i nie wiem jak jej nabrać :/

Gdybyś miął nieco szerszą wiedzę takie "rzeczy" by Cie nie demoralizowały.

Co do weekendów - ja też cały tydzień uważam co jem ale w niedziele wale w chvja żeby sie zrelaksować. to często polecana praktyka

Ćwiczysz za krótko zeby już widzieć wymierne efekty. Ja się motywuje aktywnością fizyczną - po całym dniu w którym zapieprzałem na rowerze, zrobiłem trening, trzymałem diete - wieczorem nawet jak mam ochotę na coś do jedzenia to nie biore. nie po to tak zapieprzałem żeby teraz w 15 min wszystko poszło sie ***ać. nie łam sie bo nie masz czym.

wiem wiem ale po prostu zjem coś głupiego na przykład hot doga to już mówię sobie h*j nie trenuje dziś albo już bo nic z tego nie będzie :/

brak ci motywacj??


poczytaj kolego:

https://www.sfd.pl/MOTYWACJA_według_mnie-_ZAPRASZAM-t240333.html

https://www.sfd.pl/W_pętli_strachu,_czyli_kiedy_warto_odpuścić_-t291532.html

https://www.sfd.pl/Arnold_-_psychika,_motywacja_do_treningu_-_klucz_do_sukcesu.-t297684.html


mysle ze ci wystarczy


ps: to ostatnie przeczytaj napewno i cale

Zmieniony przez - davidooo w dniu 2009-07-14 18:15:12

Życie to sztuka wyboru-albo trzymasz sie diety i tyrasz ostro na silce, osiagajac dobre wyniki, albo bedziesz mial ten problem, ktory masz, zyjac jak "zwykly smiertelnik"

chłopie nie zalamuj sie hehe
ja cwicze i trzymam diete od poniedzialku do piatku a w weekendy imprezuje, korzysam z mlodości!! jak bym usial przestrzegac tego przez 7 dni w tyg to chyba bym musial zostac ksiedzem