Mam parę pytań. Od około 2 tyg., w miarę codziennie,biegam sobie na czczo, tj. 2km, czas koło 9-10 min. Moim celem jest generalnie poprawa kondycji, bo kiepsko z nią u mnie.
Nigdy dotąd nie biegałem i zastanawiam się czy na początek nie byłyby lepszy marszobieg? To raz, a dwa czy codzienne bieganie to nie za dużo? W niedalekiej przyszłości planuję interwały.
Kolejne pytanie odnośnie treningu nóg. Jak już biegam, to warto byłoby też troszkę wytrenować pod kątem masy. Czy przysiady wystarczą?