przeglądam to forum już od dłuższego czasu, sporo czytam jednak nie jestem w stanie sam ułożyć sobie optymalnego planu, dlatego proszę o pomoc.
troche o mnie
wiek 30 lat - mężczyzna
waga 85-90 kg
wzrost 180 cm
staż na siłowni dwa lata - na początku ćwiczenie 3 razy w tygodniu bez jakiegoś przemyślanego planu, po prostu wchodziłem na siłkę i zaliczałem wszystkie maszyny które były wolne :). od końca zeszłego roku do maja tego roku, starałem się ćwiczyć 5x w tygodniu z czego poniedziałek,sroda i piątek to ćwiczenia siłowe, a wtorek i czwartek orbitrek i brzuszki :)
w poniedziałek klatka i bicpes
w srode plecy i triceps
w piatek barki, kaptury itp
cwiczenia siłowe wykonuje mniej wiecej w kombinacji 4 powtórzeń po 15,12,10,8 razy
dzienny trening trwa ok 60 minut
i teraz pytanie właściwie czy ten plan jest na prawdę taki zły ? bo trochę już ćwiczę a dopiero mam lekki zarys sylwetki i właśnie się zastanawiam czy jest to kwestia samego treningu czy też bez odżywki nic nie wskóram. Oczywiście nie chcę być drugim pudzianowskim ale dość wyraźnie zarysowane mięśnie nikomu by nie przeszkadzały :)
co robić poprawić trening i dietę czy kupić odżywkę ? jeżeli odżywkę to jaką bo kumpel kupił mega-masę po której miał mieć większe mięśnie a zrobił się tylko prosiakiem bez żadnego mięśnia by wszystko schowane pod masą :(
co możecie mi poradzić, czekam na wszelkie podpowiedzi
pozdrawiam