Żeby nie utyć w sam tłuszcz trenowałam - jeździłam rowerem po górach w soboty po 60 km i oprócz tego codziennie do pracy i z powrotem - nawet zimą w śniegu. Nabrałam dobrej masy - ręce mam silniejsze (bicepsy), brzuch, nogi itd. Mimo roweru nagromadziłam tłuszcz i to w samych złych miejscach. Teraz ciężko mi zbić tą wagę. Moja praca jest siedząca (ciągle przy kompie). Nigdy nie byłam na diecie a chcę powrócić do dawnej wagi poniżej 58kg (przy 173cm wzrostu). Czego unikać a co jeść by się nie rozchorować (słodycze jem raz, dwa w tygodniu, pizzę itp. raz w miesiącu, napoje słodkie często - soki owocowe itp., owoce i warzywa codziennie ale niezbyt dużo, zbyt mało wody niegazowanej - nie mogę się przemóc aby pić więcej). Nie muszę schudnąć szybko - najbardziej ciąży mi obwód pasa i ud (piersiom tez się dostało, z rozm. dużego C aż do E - biegać mi ciężko bo boli). Proszę o radę.
"Bądź na poziomie i trzymaj się w pionie"