B-a-r-t
wlaściwie wykazujesz zbyt wiele skrajności w podejściu bo nie jest to na zasadzie takich jednoznaczności jak przedstawiasz bo;
nie tylko niepełne ruchy,
nie tylko maksymalnie wyolbrzymiony ciązar,
nie tylko pedantycznie wykaonane ćwiczenie itd
ale wypadkowa powyzszych czynników
a i nie wszystko w jednakowych proporcjavch u poszczegolnego człowieka, malo tego u siebie możesz z łatwością zauważyć, ze poszczególna grupa, poszczegolne
grupy mięśniowe różnie mogą reagowac na poszczególne techniki.
w praktyce objawia sie to tak;
pierwsze ćwiczenie na daną grupę[przy bardziej klasycznych planach];
-stosunkowo niewielka ilość powt., stosunkowo duże obciążenia, stosunkowo dobra technika, i wg. mnie raczej ruchy pelne[może z kilkoma wyjątkami], ćwiczenia oczywiście jak najbardziej zlożone
drugie ćwiczenie
-tu juz barzdzej odchodzimy od wielkości obciążeń, ćwiczenia nie są juz tez z grupy najbardziej wielostawowych, technika oczywiście dobra[nawet lepsza bym powiedzial niz w pierwszym przpadku]
trzecie ćwiczenie, ew. czwarte
-tu juz ruchy izolowane, technika oczywiście w takich ćw. powinna byc najbardziej perfekcyjna, obciążenia silą rzeczy najmniejsze.