mam 174 cm wzrostu, waze 59kg, 18 lat
Od miesiaca chodze na silownie. Nie mam specjalnego programu, cwicze na roznych maszynach i biegam sobie po biezni (wiem, lamersko xd). Problemem jest to czego oczekuje. Nie waze duzo, ale czuje/widze ze i tak mam troche warstwy tluszczu ktorej chcialbym sie pozbyc, i w tym czasie wyrzezbic (oczywiscie bez przesady bo wiem, ze zeby zaczac robic super rzezbe najpierw trzeba miec porzadna mase) miesnie na tyle zeby widac bylo ladne zaokraglenia ramion i rysy miesni brzucha. Do tej pory za kazdym razem jak bylem na silowni (mniej wiecej co drugi dzien) biegalem na biezni ~15min tempem ~12km/h wiec bylo z tego dobre cardio, ale znajomy powiedzial mi ze powiniennem przestac bo przez to mi nie urosna miesnie. Jak jest naprawde? Czy spalanie zbednego tluszczu wyklucza przyrost (nieduzy) miesni? Myslalem, zeby w dni w ktore nie chodze na silownie, robic 30min cardio na rowerku, zamiast cardio i cwiczen w ten sam dzien, czy to dobry pomysl?
Wiem ze do spalenia tluszczu nie wystarczą same cwiczenia (cardio), lecz potrzebna jest takze dieta. Majac na uwadze ze nie chce stracic, ba, nawet chce zeby moich miesni przybylo w tym samym czasie, jaka dieta byla by odpowiednia? (chodzi mi o jakies ogolniki: malo tluszczu czy malo weglowodanow?). Dodam ze kupilem sobie dzisiaj białko serwatkowe fitmax whey protein 81+. Rozmawialem z gosciem w sklepie, powiedzial zebym bral zaraz po treningu na silowni, a w dni beztreningowe do sniadania i do kolacji. Nie wspomnialem mu o tym ze chcialbym cwiczyc na silowni i cardio co drugi dzien na przemian. Czy to by cos zmienialo w dawkowaniu tego białka?
Wiem ze druga czesc postu odnosi sie bardziej do odzywiania, ale bez zapoznania sie z calym moim "przypadkiem" umieszczanie tego samego pytania w innym dziale mogloby rodzic nieporozumienia.
Bede bardzo wdzieczny za wszelkie odpowiedzi, jeszcze raz prosze o wyrozumialosc :)
pozdrawiam