pasyonatka
Ok. jestem gotowa, żeby to trwało 5 miesięcy. Zawsze miałam „mocne” nogi, a teraz to w ogóle. Jeśli chodzi o ćwiczenia ogólnorozwojowe to powiem szczerze że nie znam się na tym, ale pompki nie zrobiłam nigdy w życiu. Nie umiem, moje ręce są za słabe żeby dźwigać taki ciężar :P Od października pomyśle nad siłownia, na razie muszę się zadowolić kawałkiem podłogi i filmikami instruktażowymi w necie. Ewentualnie rower i hula-hop.
Napisze co zazwyczaj jem:
-najczęściej są to kanapki z ciemnego chlebka (wieloziarnistego z soja itpe) , jakiejś wędliny(najczęściej chudej), pomidorka/ogórka.
-jogurt (niestety owocowy)
-jajka…dużo jajek
-płatki śniadaniowe coś w stylu musli (pszenno-ryżowe)
- średnio 3 razy w tygodniu obiad składający się z ziemniaków, sałatki (mizeria, sałata ze śmietaną) i kotleta (pierś, mielony, ryba)
- czasem jakąś zupkę gotowaną samemu, ale to rzadko
-zapiekanki, drożdżówki i wszelkiego rodzaju szybkie zapychacze z piekarni, tego niestety u mnie w domu jest sporo i czasami trudno mi się oprze :P
- poza tym na chwilę obecną w domu jest pod dostatkiem żółtej fasolki, cukinii a co za tym idzie często też są robione z tego różne dania np. kotlety, placki, przypiekanie na patelni …wiem wiem niezdrowo
Nie ma tu zbyt wielu urozmaiceń, a posiłki są wysoko przetworzone. Ale tak jak pisałam wcześniej jem to co jest w domu, ze względów finansowych. Napisałam tutaj moje menu wakacyjne, o tym jak się odżywiałam podczas roku szkolnego chce jak najszybciej zapomnieć. Zajadanie stresów chipsami, tudzież innymi słodyczami to moja bardzooo kiepska strona ;///
Posiłki staram się jeść 5 razy dziennie , co ok.2 godz. Kończąc najpóźniej 2 godz. przed snem.
Napisze co zazwyczaj jem:
-najczęściej są to kanapki z ciemnego chlebka (wieloziarnistego z soja itpe) , jakiejś wędliny(najczęściej chudej), pomidorka/ogórka.
-jogurt (niestety owocowy)
-jajka…dużo jajek
-płatki śniadaniowe coś w stylu musli (pszenno-ryżowe)
- średnio 3 razy w tygodniu obiad składający się z ziemniaków, sałatki (mizeria, sałata ze śmietaną) i kotleta (pierś, mielony, ryba)
- czasem jakąś zupkę gotowaną samemu, ale to rzadko
-zapiekanki, drożdżówki i wszelkiego rodzaju szybkie zapychacze z piekarni, tego niestety u mnie w domu jest sporo i czasami trudno mi się oprze :P
- poza tym na chwilę obecną w domu jest pod dostatkiem żółtej fasolki, cukinii a co za tym idzie często też są robione z tego różne dania np. kotlety, placki, przypiekanie na patelni …wiem wiem niezdrowo
Nie ma tu zbyt wielu urozmaiceń, a posiłki są wysoko przetworzone. Ale tak jak pisałam wcześniej jem to co jest w domu, ze względów finansowych. Napisałam tutaj moje menu wakacyjne, o tym jak się odżywiałam podczas roku szkolnego chce jak najszybciej zapomnieć. Zajadanie stresów chipsami, tudzież innymi słodyczami to moja bardzooo kiepska strona ;///
Posiłki staram się jeść 5 razy dziennie , co ok.2 godz. Kończąc najpóźniej 2 godz. przed snem.
qazar
