Trening pod okiem trenera kadry Leszka Michalskiego

Również chciałbym zadać pytanie do trenera Leszka Michalskiego.
Panie trenerze prosze mi wyjaśnić jedno. Przejrzałem z wnikliwością i przeanalizowałem wszelkie pańskie wypowiedzi , pańskie komentarze ,a także filmiki na MD. To co rzuca się w oczy to maksymalna izolacja mięśnia docelowego , zwrócenie dużej uwagi na ruch ekscentryczny przez to oczywiście tak jak pisał Michał Karmowski stosuje się dużo mniejsze ciężary a mięśnie i tak dostają ostro w d.... Tymczasem przejrzałem mnóstwo filmików z zawodowcami - choćby videoblogi Brancha Warrena czy Kaia Greena. Tych panów nie trzeba absolutnie nikomu przedstawiać. Oglądając ich treningi na amerykańskiej wersji MD rzuca się w oczy - ogromny ciężar a technika ? błyskawiczny podrzut i jeszcze szybsze opuszczanie sztangi dzięki temu mogą pozwolić sobie na na prawdę ogromne ilości krążków. Nigdzie nie zauważyłem przywiązania wagi do ekscentryki. Genetyka genetyką , koks koksem ale tu chodzi o zupełnie inną metodę budowania mięśni.
Może pan jakoś w miarę wyczerpująco skomentować tą "amerykańską szkołę treningu" i skonfrontować ją z pańską ? jak to w końcu z tym jest ?
Z góry dziękuje za wypowiedź

Znowu pozwole sobie na wtracenie sie. Wiekszosc tych treningow puszczanych w necie to zajawki, robione dla widowiska. Pozniej ludzie sie podniecaja takim treningiem, bo mysla ze jak beda rzucali zelastwem jak McGrath to tez tacy beda. Aczkolwiek istnieja zawodnicy tacy jak Ronnie Coleman, u ktorych wadliwa technika i max ciezar jest po prostu sposobem na zycie i super im to wychodzi. 1000 kg ryki "LIIIIGHT WEEEIGHT BABEEEEE!!!" i jazda, na sucho panie fryzjer. Co prawda Ronniemu zwracali uwage juz niejednokrotnie na kontuzjogenny sposob cwiczen iw koncu sie dochrapal (akcja z uciskiem nerwow i zanikiem partii miesni). Sadze ze tutaj chodzi o to jak kto czuje prace miesnia. Jezeli ktos jest zwolennikiem metody 2 sekundy w gore, 4 w dol i mu wchodzi to super. Jezeli komus rosna lapy po bujaniu 80 kg sztangi to tez ekstra. Sadze ze jest to indywidualna kwestia. Dlatego tez wyprobowuje sie taka masakryczna ilosc technik i rodzajow treningow, zeby znalezc dla siebie odpowiedni. Niech Pan Michalski sie jeszcze wypowie.