Kilka pytan odnosnie ksztaltowania sily maksymalnej i eksplozywnej

Witam mam pare pytan odnosnie ksztaltowania sily.

1. Który system treningowy zapewnia lepszy progres silowy: Split czy FBW?

2.Chodze na silke 3 razy w tygodniu, z czego 2 dni poswiecam na ksztaltowanie gornych i dolnych partii, natomiast 1 dzien wylacznie na dolna czesc. Jezeli chodzi o sile, to lepiej w te 2 dni trenowac kazda partie miesniowa, czy lepiej jeden dzien silowy poswiecic na np. klate i triceps, a drugi dzien silowy na biceps i barki ?

3. W ktorym systemie lepiej wykorzystam proces superkompensacji?

4. Metoda ciezkoatletyczna czy "piramida" bedzie lepszym wyborem( w kwesti sily), jezeli( jak juz mowilem ) bede trenowac na silce 3 razy w tygodniu?

5. Jakie sa podstawowe cwiczenia ksztaltujace sile( wiem, ze przysiad, martwy ciag napewno, ale co jeszcze?)

Dyscypline ktora teraz trenuje wymaga duzej sily( glownie maksymalnej i eksplozywnej) i jak najmniejszej wagi, wiec chcialbym tylko i wylacznie trenowac sile, nie zwiekszajac zbytnio masy. Dodam, ze trenuje juz jakies 3-4 lata i troche czasu na silowni spedzilem. Za odpowiedz wielkie dzieki

1. Jeżeli bieżemy pod uwagę zwykły split kulturystyczny z mniejszą ilością powtórzeń to z pewnością FBW będzie lepszy. Jeżeli mówisz o splitach trójbojowych(choć ciężko je nazwać splitem bo rozklad tygodniowy układa się pod boje i ćw pomocnicze) to ja wolę trójbojowy plan.

2. Wszystko jest kwestią priorytetów choć nie musisz ciała rozgraniczać na dół i górę. W większości planów trójbojowych w jeden dzień robi się siady(+ćw pomocnicze do nich) i ławkę(+ćw pomocnicze) i nie przeszkadza to sobie jakoś bardzo.

3. Na to pytanie dość trudno odpowiedzieć. Według mnie to kwestia indywidualna poza tym superkompensacja to dość złożone "zjawisko" i trzeba dobrze znać swój organizm, żeby w pełni ją wykorzystać. Trzeba eksperymentować.

4. Obie metody są skuteczne choć ciężkoatletyczna według mnie jest lepsza. Oczywiście trzeba umiejętnie z nich korzystać gdyż łatwo przepalić CUN.

5. Tak jak pisałeś prym wiodą przysiady, ciągi, podrzut. Dorzucić do tego można wiosłowania, poręcze, drążek, zarzuty, pushpress, wycisk na ławie i mamy bardzo ciekawy komplet ćwiczeń rozwijajacych czystą siłę i dynamikę

Jeżeli chodzi o zwiększanie wagi a raczej o jej trzymanie to musisz utrzymywać bilans kaloryczny w granicach zera. Jeżeli będziesz jadł jak smok to nawet na 3powt w serii masa może skoczyć

Dzieki za tak profesjonalna odpowiedz Sog for you

Dzięki Dodam jeszcze, że poza małą liczbą powtórzeń kształtującą siłę(głównie 1-3) i szybkość(1-6) ważne jest też tępo wykonywania powtórzeń - jak najszybsza faza koncentryczna i jak najszybsza faza negatywna(nie baw się w żadne powolne opuszczania ciężarów itp bo to "zabija" prędkość i tym samym siłę). Ważne są też długie przerwy(nawet 5 i więcej minut), które powodują, że Twoje mięśnie i układ nerwowy zdąrzą się niemal całkowicie zregenerować do kolejnego podejścia(serii).

Pozdro!

Senegroth czy uwazasz ze przy wyciskaniu powinno sie jak najszybciej opuszczac sztange?

Zdecydowanie! Oczywiście to nie ma być spadek swobodny tylko szybkie opuszczenie pod kontrolą Wiadomo, że w koszulce do wyciskania sprawa wygląda trochę innaczej gdyż tam prędkość opuszczania uzależniona jest od ciężaru sztangi i "ciasności" danej koszulki + umięjętności zawodnika choć i tak powinno się dążyć do jak najszybszego opuszczenia

No to sa rozne szkoly. Spojrz jak Dennis Cieri wyciska bez koszulki (jest jednym z najsilniejszych raw bencherow) albo Volkow (247.5kg przy wadze 103kg bez szprzetu!) Moim zdaniem nie mozna rozpedzic sztangi za bardzo...

Mówiąc najszybciej mam na myśli najszybciej jak to możliwe Wiadomo, że nikt(choć może freak co 300 RAW ciska nie opuści np 200kg w ułamku sekundy bo samo wyhamowanie kosztowało by więcej siły.

dokładnie, gdy opuszczasz sztangę powoli to wiadomo mięśnie bardziej pracują a nie na tym to polega. Gdyby spuścisz sztangę szybciej to masz więcej siły do wyciśnięcia jej.