...
Napisał(a)
No nie do wiary jaki Żal, beznadziejnie wygląda ten Savickas
Zmieniony przez - B007 w dniu 2009-10-10 13:28:57
Zmieniony przez - B007 w dniu 2009-10-10 13:28:57
...
Napisał(a)
olit3k nie pisz bzdur, Mariusz nie startuje w zadnym Bukareszcie, zaproszenia nie przyjął, teraz sie skupia na walce.
...
Napisał(a)
też sie dziwiłem ,zresztą czas pokaże,słyszałem tyle że te zawody są po to aby jankesi zrewanżowali sie na big Z i mario
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
12.10.2009
Dlaczego Pudzian stracił tytuł mistrzowski?! Zabrakło mu...
Już wiemy dlaczego „Dominator” nie sięgnął po szósty tytuł najsilniejszego człowieka globu. I wcale nie chodzi o kontuzjowany wcześniej biceps.
Walka na tegorocznych mistrzostwach świata strongmanów na Malcie była dramatyczna. Wszystko rozstrzygnęło się dopiero w ostatniej konkurencji. Niestety dla nas, lepszy od Polaka okazał się Zydrunas Savickas. Litwin zdetronizował więc Mariusza Pudzianowskiego.
Jeszcze kilka miesięcy temu, drugie miejsce Polak wziąłby w ciemno. Dlaczego? Wszystko przez poważny uraz bicepsa i bardzo skomplikowaną operację. Ręka została jednak doprowadzona do użytku i „Dominator” mógł jechać na zawody i bronić tytułu. Nie udało się, ale sam Mariusz nie załamuje rąk. Od MŚ minęło już trochę czasu, przyszedł więc czas na podsumowanie. Dokonał go sam siłacz podczas dzisiejszego programu „Dzień Dobry TVN”. Na antenie zdradził co tak naprawdę zadecydowało o porażce. Zabrakło mi pleców. Za późno zacząłem treningi - wypalił. Chodzi rzecz jasna o mięśnie tej części ciała. Były po prostu za słabo wyćwiczone, a to od razu przekładało się na mniejsze ciężary jakie był w stanie dźwigać. Strongman dodał, że by być w stu procentach przygotowanym, potrzebowałby jeszcze pięciu tygodni zajęć. -Pudzianowski nie próbuje jednak na nic, ani na nikogo zrzucać winy za przegraną. Przyznaje, że po prostu Savickas był mocniejszy, lepiej przygotowany. Zamierza się jednak Litwinowi zrewanżować. Za rok będę chciał zdobyć ten szósty tytuł. Nikomu nie muszę już nic udowadniać, chcę go wygrać dla samego siebie - dodaje Mariusz. Na razie skupia się jednak tylko i wyłącznie na walce z Marcinem Najmanem. Ta już 11. grudnia w Warszawie. Czyli zostało do niej dokładnie dwa miesiące. Nam „Dominator” zdradził swoje plany z tym pojedynkiem i przyszłością z MMA. Najman to nie jest wymagający przeciwnik, ja patrzę już do przodu. Nie chcę się raz w to pobawić i tyle. Chcę zostać najlepszym w Polsce w MMA. To jest na razie moja poprzeczka, dałem sobie na to dwa lata. Jak ma się charakter i duszę wojownika, można dużo zwojować - przyznał w rozmowie ze Sportfanem. Swoją drogą ciężko będzie pogodzić treningi MMA z tymi od strongmanów. Ale Pudzianowski lubi ostro zasuwać, więc możemy być o jego formę spokojni. inf"sportfan"
Dlaczego Pudzian stracił tytuł mistrzowski?! Zabrakło mu...
Już wiemy dlaczego „Dominator” nie sięgnął po szósty tytuł najsilniejszego człowieka globu. I wcale nie chodzi o kontuzjowany wcześniej biceps.
Walka na tegorocznych mistrzostwach świata strongmanów na Malcie była dramatyczna. Wszystko rozstrzygnęło się dopiero w ostatniej konkurencji. Niestety dla nas, lepszy od Polaka okazał się Zydrunas Savickas. Litwin zdetronizował więc Mariusza Pudzianowskiego.
Jeszcze kilka miesięcy temu, drugie miejsce Polak wziąłby w ciemno. Dlaczego? Wszystko przez poważny uraz bicepsa i bardzo skomplikowaną operację. Ręka została jednak doprowadzona do użytku i „Dominator” mógł jechać na zawody i bronić tytułu. Nie udało się, ale sam Mariusz nie załamuje rąk. Od MŚ minęło już trochę czasu, przyszedł więc czas na podsumowanie. Dokonał go sam siłacz podczas dzisiejszego programu „Dzień Dobry TVN”. Na antenie zdradził co tak naprawdę zadecydowało o porażce. Zabrakło mi pleców. Za późno zacząłem treningi - wypalił. Chodzi rzecz jasna o mięśnie tej części ciała. Były po prostu za słabo wyćwiczone, a to od razu przekładało się na mniejsze ciężary jakie był w stanie dźwigać. Strongman dodał, że by być w stu procentach przygotowanym, potrzebowałby jeszcze pięciu tygodni zajęć. -Pudzianowski nie próbuje jednak na nic, ani na nikogo zrzucać winy za przegraną. Przyznaje, że po prostu Savickas był mocniejszy, lepiej przygotowany. Zamierza się jednak Litwinowi zrewanżować. Za rok będę chciał zdobyć ten szósty tytuł. Nikomu nie muszę już nic udowadniać, chcę go wygrać dla samego siebie - dodaje Mariusz. Na razie skupia się jednak tylko i wyłącznie na walce z Marcinem Najmanem. Ta już 11. grudnia w Warszawie. Czyli zostało do niej dokładnie dwa miesiące. Nam „Dominator” zdradził swoje plany z tym pojedynkiem i przyszłością z MMA. Najman to nie jest wymagający przeciwnik, ja patrzę już do przodu. Nie chcę się raz w to pobawić i tyle. Chcę zostać najlepszym w Polsce w MMA. To jest na razie moja poprzeczka, dałem sobie na to dwa lata. Jak ma się charakter i duszę wojownika, można dużo zwojować - przyznał w rozmowie ze Sportfanem. Swoją drogą ciężko będzie pogodzić treningi MMA z tymi od strongmanów. Ale Pudzianowski lubi ostro zasuwać, więc możemy być o jego formę spokojni. inf"sportfan"
...
Napisał(a)
Jak Nie Chodziło o kontuzjowany wcześniej biceps !! jak sam powiedział ze przez biceps nie dotrenował pleców ludzie piszą takie artykuły o których nie maja pojęcia!!
...
Napisał(a)
było jednak
Zmieniony przez - bic44 w dniu 2009-11-16 17:02:30
Zmieniony przez - bic44 w dniu 2009-11-16 17:02:30
...
Napisał(a)
Link do stronki z torentami dla tych co jeszcze nie ogladali worlds strongest man 2009
Narazie sa dostepne 2 dni kwalifikacji ,plus giants live itp...
www.uknova.com
trza sie zalogować najpierw.Zajeło mi to troche czasu aby sie do tego dokopać.;)
Narazie sa dostepne 2 dni kwalifikacji ,plus giants live itp...
www.uknova.com
trza sie zalogować najpierw.Zajeło mi to troche czasu aby sie do tego dokopać.;)
...
Napisał(a)
14.01.2010
Pudzian się zbroi
Źródło: Jan Ciosek - Super Express
Autorzy zdjęć: Robert Zalewski / Super Express
Szkoda, że w najważniejszych bitwach polska armia nie miała takiego rycerza! Mariusz Pudzianowski (33 l.) będzie twarzą obchodów 600-lecia bitwy pod Grunwaldem. Ale najsilniejszy człowiek świata szykuje się nie tylko na Krzyżaków, lecz także do kolejnego pojedynku w Konfrontacji Sztuk Walki.
- Nie wiem jeszcze, kto będzie moim rywalem. Wiem tylko, że najpewniej będzie to Polak, a do walki na pewno dojdzie w maju - zdradza "Super Expressowi" Mariusz Pudzianowski.
Mistrz świata strongmanów przyznaje, że jeszcze nigdy w życiu nie trenował tak ciężko. - Półtorej godziny dziennie mam trening siłowy, przed serią zawodów strongmanów, która czeka mnie na wiosnę. Potem biegam i przez dwie do trzech godzin trenuję sporty walki - wylicza "Pudzian". - Zapieprzam na pełen etat, sześć dni w tygodniu. Na życie prywatne nie mam czasu, tylko trening i odpoczynek. Ale coś za coś.
Mariusz Pudzianowski stawia sobie ambitne cele. Poza kilkoma wygranymi zawodami strongmanów i zwycięstwem w bitwie pod Grunwaldem, chce też zamieszać w MMA (mieszane sztuki walki).
- Moim celem jest mistrzostwo świata wagi ciężkiej w MMA - mówi wprost. - Powiem więcej: jestem pewny, że do tego dojdę! Łatwo nie będzie, jeszcze sporo w łeb dostanę w czasie treningów i walk. Ale osiągnę to, co sobie założyłem. Ci, którzy we mnie nie wierzą, twierdzą, że jestem wolny i nic nie osiągnę, bardzo się mylą. I jeszcze kilka razy się pomylą... - dodaje Pudzian.
http://www.pudzian.pl/news_all.php?id=348
Pudzian się zbroi
Źródło: Jan Ciosek - Super Express
Autorzy zdjęć: Robert Zalewski / Super Express
Szkoda, że w najważniejszych bitwach polska armia nie miała takiego rycerza! Mariusz Pudzianowski (33 l.) będzie twarzą obchodów 600-lecia bitwy pod Grunwaldem. Ale najsilniejszy człowiek świata szykuje się nie tylko na Krzyżaków, lecz także do kolejnego pojedynku w Konfrontacji Sztuk Walki.
- Nie wiem jeszcze, kto będzie moim rywalem. Wiem tylko, że najpewniej będzie to Polak, a do walki na pewno dojdzie w maju - zdradza "Super Expressowi" Mariusz Pudzianowski.
Mistrz świata strongmanów przyznaje, że jeszcze nigdy w życiu nie trenował tak ciężko. - Półtorej godziny dziennie mam trening siłowy, przed serią zawodów strongmanów, która czeka mnie na wiosnę. Potem biegam i przez dwie do trzech godzin trenuję sporty walki - wylicza "Pudzian". - Zapieprzam na pełen etat, sześć dni w tygodniu. Na życie prywatne nie mam czasu, tylko trening i odpoczynek. Ale coś za coś.
Mariusz Pudzianowski stawia sobie ambitne cele. Poza kilkoma wygranymi zawodami strongmanów i zwycięstwem w bitwie pod Grunwaldem, chce też zamieszać w MMA (mieszane sztuki walki).
- Moim celem jest mistrzostwo świata wagi ciężkiej w MMA - mówi wprost. - Powiem więcej: jestem pewny, że do tego dojdę! Łatwo nie będzie, jeszcze sporo w łeb dostanę w czasie treningów i walk. Ale osiągnę to, co sobie założyłem. Ci, którzy we mnie nie wierzą, twierdzą, że jestem wolny i nic nie osiągnę, bardzo się mylą. I jeszcze kilka razy się pomylą... - dodaje Pudzian.
http://www.pudzian.pl/news_all.php?id=348
Poprzedni temat
Zawody STRONGMAN - Lidzbark Welski 26.07.2009r.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
Następny temat
WYGLĄD TRÓJBOISTÓW
Polecane artykuły