Tzn. jadłam dosyc sporo.. nie liczylam nigdy kalorii ... ale myślę ,że kolo 2,5 jadłam... w tym dużo fast foodow. chipsow..
pewnego dnia powiedzialam koniec, zaczelam jesc 500 kcal dziennie. Niekiedy mialam napady i jadlam tysiac piecset w tym slodycze.
od pewnego czasu moja waga stoi,czasem wzrasta ,A ja mam napady .. Non stop mam niepohamowana ochote na lody i slodycze. Ale boje sie,ze to zle sie skonczy potrafie 2 litry lodow na raz zjesc. to jest straszne. Jem jakies 800 kcal dziennie i to same warzywa lub wiekszosc slodyczy. chcialabym w koncu zaczac jesc normalnie ale boje sie,ze przytyje. Jak zjem tysiac kcal to mam brzuch jakby napompowany ;/