Jakiś tydzień temu, podczas treningu zabolał mnie trochę prawy bark, ale zacisnąłem zęby i trenowałem dalej.
Podczas poniedziałkowego treningu ból się nasilił na tyle, że byłem w stanie zrobić tylko klatę, barków i tricepsa nie ruszyłem.
Teraz ból barku stopniowo mija, ale bark jest tak jakby nie mój i do tego mi coś w nim przeskakuje :-/
Jakie mogą być tego powody? Czy powinienem przerwać treningi na dłużej, bo szczerze mówiąc w wakacje mam najwięcej czasu i zależałoby mi na tym, żeby nie przerywać.
Z góry dzięki, pozdrawiam.