trening w wodzie, uderzenia i kopnięcia

Są wakacje jest ciepło na tyle, że w miarę możliwości czasowych i pogodowych jeżdżę nad jezioro. Ostatnio z powodu przerwy w treningach ćwiczę sam. Postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym czyli robię trening w wodzie.
Będąc zanurzony prawie poszyje robię pod wodą ciosy proste i od dołu, haki, uderzenia łokciami. Stojąc w wodzie do pasa ćwiczę uderzenia nogą (stawiany przez wodę opór stwarza nie małą trudność w ich wykonaniu). Spodobało mi się takie ćwiczenie jak zrobi się chłodniej będę chciał tak ćwiczyć też na basenie.
Co Wy o tym sądzicie? Jak był już tu podobny temat proszę o podanie linku.

Bardzo dobry pomysł . Sam tak robie . Kopiąc w wodzie zanurz sie wiecej niz do pasa a po wykonaniu kopniecia staraj sie przytrzymac w pozycji końcowej i Pamietaj ze powrót nogi ma być po tym samym torze co wykonywanie kopniecia. Pozdrawiam.

fajne ćwiczenia, bo woda stawia Ci dodatkowy opór

Troche ala Kickboxer.
Sam tak czasem cwiczylem, ale raczej dla zabawy, osobiscie nie traktowalbym tego raczej powaznie.

Duzo zawodnikow z mma tak trenuje, ale bardziej tak rekreacyjnie po treningu w basenie na relaks ;)

dobre jest też "bieganie" w wodzie - po pas w wodzie i ile krzepy, aż do utraty tchu :)

hehe a plusem jest to że nie czujesz że się pocisz xD

Dosyć popularne w Kyokushin.