Którą tato przyprawił o trochę brzuszka
Po dziewięciu miesiącach tłuszczem narastania
Nadszedł w końcu dzień wielkiego rozwiązania
O tak, wielkiego...
Mamie bardzo było miło
Gdy z jej brzucha ubyło 4,5 kilo
Ja z niego wyszedłem lecz fałdki zostały
I tu się zaczyna problem nie mały
Po tylu latach noszenia balastu
Sądny dzień nareszcie nastał
W którym mama zwraca się do mnie słowami:
Co ja mam zrobić z tymi fałdami?
Znajdź mi ćwiczenia co tak działają
Że fałdy tłuszczu z brzucha spalają!
???
Jakie ćwiczenia wykonywać ma mama?
Nie pozwólcie by z problemem tym została sama
Mnie ta historia wcale nie bawi
Ale jeśli każdy kto ją przeczyta swój pomysł przedstawi
To na twarzy mojej mamy wyraz ulgi się pojawi
A teraz konkretnie:
Któż z nas fałdki lubi?
Sęk w tym jak je skutecznie zgubić...
...ból to wojownika znamię...