Teraz mam kilka pytan gdyby przydazyla by mi sie jakas nieciekawa sytuacja:
1. Podchodzi do mnie jeden koles albo wiecej i z gadka dawaj kome/portfel/kase/zelki/lizaka. Czy po takim tekscie moge uzyc sily i uderzyc go/uzyc gazu, obezwladnic i czekac na policje, czy musze czekac na jego cios.
2. Co do gazu pisze ze jest od 18lat, ale jesli bym go uzyl nie majac 18-tki w celu samoobrony czy byly by tego konsekwencje?
3. Czy za bardzo powazne wyzwiska i tekst typu chcesz w pie*dol moge pierwszy uderzyc?
4. Czy gdyby po pierwszym ciosie w ramach samoobrony zlamal bym dla goscia nos czy to juz by bylo przekroczenia granic obrony koniecznej?
5. Czy jak widze jak ktos kogos chce skroic czy moge np. bez zadnych ostrzezen wleciec mu z nienacka z partyzanta w ramach pomocy innej osobie.
6. Jak rozpatrywane sa sprawy gdy np. jeden gosc chce mnie okrasc nie ma swiadkow, ja wygrywam, przyjezdza policja a typ udaje ze to ja go napadlem. Jak w takich sytuacjach znajduje sie osobe naprawde winna
oczywiscie chodzi tu o konsekwencje prawne tych czynow gdybym np. wezwal policje