jak zaczynasz dopiero biegac, masz slaba wydolnosc i chcesz zbudowac kondycje to zacznij tak:
Pierwszy tydzien 3x w tygodniu np. pon, sr, pt: 200 m bieg - 100 m marsz - 200 m bieg - 100 m marsz ... zrob tak od 1 do 1,5 km - Bieg ciut szybszy jak trucht, marsz szybki prawie jak trucht - nie spacerek z pieskiem.
Drugi tydzien: tak jak wyzej ale biegnij 300 - 400 m - 100 m marsz ... sprobuj 2 km tak zrobic
Trzeci tydzien: podobnie sprobuj na pierwszym treningu biec 1 km ale bez szpanowania :) tylko tak aby utrzymac stale tempo, panowac nad oddechem - tempo okolo 8 km/h jest akurat - jak masz dostep do biezni na silce to zabacz jak takie tempo leci. Jak Ci sie uda zrobic kilosa i dajesz rade to biegnij dalej - jak poczujesz kolke albo ze pluca zaraz wyskocza to znowu marsz jak wyzej szybki 100 - 200 m jak dasz jeszcze rade to sprobuj znowu pobiec.
Dalej to juz walka z samym soba i przelamywaniem barier. Zawsze staraj sie biegac stalym tempem. Jak masz z gorki i pod gorke to nie biegniesz z gory jak gepard a pod gore wleczesz sie jak slimak tylko tym samym tempem lub zblizonym - po tym jak ktos biega z gorki od razu mozna poznac czy biega czy nie :)
Nie biegaj na czczo, ale nie jedz przed bieganiem godzine nic bo kolki Cie dopadna, natomiast dobrze nawodnij organizm wypij okolo 1 - 1,5 l wody przed bieganiem ale tez nie przed wyjsciem samym bo znowu kolki Cie dobija.
Cwicz nogi - bieganie to nie wszystko na nogi jak wielu tu sadzi: biegam to nog nie cwicze.
Po bieganiu rozciagnij miesnie nog.
Jak chcesz zwikeszyc tez wydolnosc to rob w domu jeszcze TABATE 1 - 2x w tygodniu.
Tyle na szybkensa. Jak cos to pytaj
pozdrawiam
DARNOK35
Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2009-08-22 21:40:24