Zyje na jedzeniu ze sloikow, ktore zabieram z domu ( przykladowo: bigos, golabki, mielone, schabowe, skrzydelka, fasolka po bretonsku). Slodyczy sobie nie odmawiam, jadam 2-3 razy w tygodniu cos slodkiego).
I jak to na studiach bywa imprezuje srednio 2-3 razy w tygodniu przyw piwsku badz ognistej (nie sa to male ilosice, naprawde... ).
Chcialbym od wrzesnia zaczac pracowac nad swoja sylwetka, a glownie chcialbym zrobic cos z tym belchem i rozbudowac troche klate.
Od czego mam zaczac? Od zmiany diety na redukujace, 'Precision Nutrition' ? Jak efektywnie zrzucic sadlo z brzucha?zaczac biegac? I jaki cwiczenia na rozbudowanie klaty?
Z gory dzieki i prosze o wyrozumialosc. Czytalem juz tematy na forum jednak nadal nie wiem do konca co i jak..