Gdy cwiczyłem FBW 5x5 siłowe to moj tydzien wygladal tak
Pon-tricks
wtorek- fbw-abs2
sroda-tricks
czw-fbw-abs2
piatek-tricks
Sobota - fbw-abs2
trzymałem michę lecz na treningach tricks byłem nieco przemęczony. Przyrosty szły srednie, sporo poszlo w nogi, rozciąg mój się pogorszył, stałem się nieco wolniejszy i jakoś nie czułem postępów w trickowaniu.
Obecnie 3mam michę i trenuje
Pon - tricks
wtorek abs2
sroda-tricks
czw.-abs2
piatek-tricks
sobota abs2
Gdy nie robie mega tłustych sosów to na treningach latam jak oszalały, siła i kondycja idzie po woli w górę, ale idzie a nie stoi.
Lecz gdy zrobie sos z piersi gdzie wale 70dkg gdzie leci pół kostki smalcu i do tego warzyw za dychę cebula/papryka/pomidor/pieczarki to masa pnie się po woli w górę lecz gorzej później na treningach. Nie jestem przemęczony lecz lekko ociężały .
Jestem w ABS2 na ostatnim poziomie czyli 9 i nie mam żadnej siły na dodatkowe cwiczenia siłowe przez abs2 gdzie jest zawieszanie się na drążku i jednak barki, ręce bolą. A gdy przed abs2 zrobie jakieś cwiczenia siłowe to nie zrobie pełnego abs2 bo ręce już nie mają siły na zawieszanie się.
Chciał bym jakoś zwiększyć obwody swoje, stać się po prostu większy, ale jak widzicie u mnie nie jest to takie proste..... Tricks jest u mnie na 1szym miejscu, a raczej przez samo trickowanie nie przyjdzie mi w lapie :/ Przyznam się staje też sporo siłowo na rękach w dni treningowe, ale wszystko idzie tylko w lekką rzeźbę i wytrzymałość.
Czym jest tricks?
Jakieś rady dla mnie ? jestem przegranym ektomorfikiem niestety :/
Sporo ma gorzej, większość ma lepiej do tego dążę.