SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KULTURYSTYKA TO RELIGIA? [ART.]

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2494

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 27 Napisanych postów 1805 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17481
Przeglądając ostatnio stare Muscle znalazłem ten artykuł. Trochę taki z przymrużeniem oka, ale jeśli ktoś chcę to zachęcam do przeczytania.


Czy kulturystyka to religia? Czy już samo to stwierdzenie oznacza profanację i świętokradztwo? Porównanie to nie jest wcale nonszalanckim odniesieniem, które wyraża pogardę dla duchowych wierzeń każdego z nas. Decyzja, by wierzyć lub nie wierzyć w dany obrządek religijny, który człowiek wybrał, jest jego podstawowym prawem, zasługującym na najwyższe uznanie. Jest to sprawa bardzo osobista. W dużym stopniu stanowi o tym, kim jesteśmy. "Zaprawdę powiadam ci, tym jesteś co w sercu swoim myślisz" [Ks.Przysłów 23:7]. My mamy na celu porównanie konkretnego aspektu religii wykraczającego ponad jakiekolwiek połączenie z danym bóstwem lub założonymi standardami moralnymi. Porównanie dotyczy wyłącznie oddania i poświęcenia. Zdolność wierzenia i przestrzegania zasad z uczuciem odróżnia nas od zwierząt, a stanie się najlepszym kulturystą jest niemożliwe bez poświęcenia i pasji.

Definicja religii, którą można odnaleźć w słowniku, brzmi: "dany system wierzeń, zachowań lub obrzędów; sposób życia obracający się wokół pewnej filozofii życia dzielonej ze zgromadzeniem, grupą osób; świadome dążenie do polepszenia i udoskonalania życia poprzez założenia konkretnej doktryny". Każdy, komu nie są obce poświęcenia konieczne do zbudowania zdrowszego, bardziej muskularnego ciała, zgodziłby się, że wszystkie te definicję pasują do kulturystyki. Lecz dążenie do poprawy muskulatury jest wyzwaniem, przedsięwzięciem, które wymyka się opisom. Nazywano to już hobby, sportem, sztuką. Odnoszono się nawet do tego jak do kultu. Chociaż wszystkie z tych są w jakiś sposób stosowane, żadna z nich w pełni nie opisuję istoty kulturystyki. Podobnie jak każda religia, jej znaczenie zależy od indywidualnej interpretacji. A to jest sprawa osobista.

Kulturystyka jest do religii podobna w jeszcze jednym wymiarze, który jest często pomijany. Zapewnia spokój, ukojenie i oderwanie od przytłaczającego zamętu życia. Kiedy jesteś na siłowni wszystkie potrzebne czynniki są na miejscu - skupienie, koncentracja, zaangażowanie - kulturystyka może choć na chwilę uwolnić cię od obciążeń życia poza siłownią.

Podnoszenie ciężarów jest na wiele sposobów najwyższą formą medytacji. Tak jak dzieję się z każdym wyzwaniem, które wymaga od ciebie sięgnięcia w głąb duszy i wywołania na powierzchnię twojego wewnętrznego ja, ciężko ci będzie doświadczenia kulturystyczne przekazać innym. Trzeba to zrozumieć niejako z pierwszej ręki, samemu. Żeby prawdziwie poznać głębokie wynagrodzenie i satysfakcję, jakie daje ci kulturystyka, musisz sam tego spróbować. I musisz wytrwać. Tylko wtedy ukazane będą ci radości i profity. Zbierzesz, co zasiałeś.

Poza poświęceniem i oddaniem niezbędnym do osiągnięcia sukcesu w kulturystyce istnieje też element artystyczny, podziw i pochwała ludzkiej formy. Mięśnie wyglądają dobrze, ale kiedy zaczęła się nasza obsesja na punkcie muskularności? Tak, jak wszystkie systemy wierzeń, kulturystyka ma swoje źródła i swoich poprzedników. Podziw dla fizycznej doskonałości wywodzi się ze starożytnej Grecji. Chociaż ten okres uważa się za świt cywilizacji zachodu i doskonalszego myślenia, to głównymi naukami tego czasu były, oprócz filozofii, matematyka i...poprawa kondycji fizycznej. Te dziedziny uważano za wystarczające do ogarnięcia całej ludzkiej egzystencji. Pamiętajcie o tym, że to właśnie ta cywilizacja zapoczątkowała Igrzyska Olimpijskie. Najwięksi myśliciele tego czasu wychwalali wartość ćwiczeń. Arystoteles ukuł stwierdzenie ' W zdrowym ciele zdrowy duch'. Sokrates mawiał do swoich uczniów 'Nikt nie ma prawa być wiecznym amatorem w dziedzinie treningu fizycznego. Tragedią człowieka jest zestarzeć się, nie zdając sobie sprawy z piękna i siły, do których zdolne jest jego ciało'.

Na długi czas pochwała fizycznej doskonałości została zepchnięta na margines. Podczas 'Ciemnych Wieków' historii intelekt i dążenie do rozwoju fizycznego były dla świata pełnego plag i biedy nieistotne. Przetrwanie było głównym i często jedynym priorytetem. Greckich ideałów nie podzielano aż do XVI wieku, kiedy Europa weszła w epokę Odrodzenia. Renesans nauki przyniósł świata niektórych z jego największych artystów, którzy wyrazili odnowione zainteresowanie fizyczną doskonałością. Michał Anioł widział ciało jako manifestację duszy. Możecie to nazwać przypadkiem, ale artystów w tym czasie zatrudniał Kościół. Połączenie religii i wiedzy Michała Anioła o ludzkim ciele zaowocowała arcydziełami takimi jak malowidła na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej czy sławny posąg Dawida. Te dzieła gloryfikowały ludzkie ciało i patrzono na nie jak na świadectwo wielkości i wspaniałości Boga.





Na przełomie dwudziestego stulecia, krucjata propagująca korzyści uprawiania kulturystyki zaczęła się rozkręcać. Pionierzy jak John Grimeck, George Eiferman, Sig Klein zaczęli określać spójne zasady zdrowego stylu życia związanego z odpowiednim odżywianiem i 'postępującym oporem' - czyli podnoszeniem ciężarów. Samo podnoszenie ciężarów, jak i oddani temu ludzie byli często uważani za coś niepotrzebnego, potencjalnie groźnego, po prostu chorego. Na szczęście pierwsi pionierzy nie ugięli się i zachwalali pożyteczność treningu każdemu, kto tylko chciał słuchać. Instynktownie przeczuwali to, co wiedział Arysoteles - że ciało i umysł są nierozłączne. Muszą współistnieć. Muszą pozostać zdrowe i silne, aby każde z nich mogło zrealizować swój największy potencjał. Taki pogląd nazywany jest teraz połączeniem ciała, ducha i umysłu.

Nowoczesna kulturystyka przeżyła swoje odrodzenie po 1975 roku. Wtedy wyszedł Pumping Iron. Trudno było się spodziewać, że dokumentalny film subkulturowym sporcie stanie się tak popularny, ale dzięki charyzmie Arnolda Szwarzeneggera, credo kulturystyki wyszło poza ezoteryczne, zamknięte kółko wyznawców i zainteresowało masy. Arnold porównywał trening z doświadczeniem mistycznym. Jego prosty lecz sugestywny sposób wypowiadania się był zaraźliwie inspirujący. Szwarzenegger był nowym, ale bardzo silnym rzecznikiem zalet kulturystyki. Niektórzy mogą nawet zdobyć się na to, że był dla nowoczesnej kulturystyki zbawcą, mesjaszem. W każdym razie nie możemy stwierdzić ze stuprocentową pewnością, że kulturystyka nie byłaby dziś taka sama bez wpływu Arnolda. Był on ucieleśnieniem siły kulturystyki i nawrócił w trakcie życia miliony na drogę zdrowia i ćwiczeń.

Kulturystyka przeszła długą drogę. Dziś tysiące mężczyzn i kobiet poświęcają czas, pieniądze i wysiłek pracując nad ulepszeniem swojego ciała. Dla każdego uczestnika jest w niej coś szczególnie ważnego. Kulturyści nie mają świątyń poza stanowiącymi im wyzwania stosami ciężarów. Nasz strój jest pokorny - poszarpany T-shirt i spodnie od dresu. Ołtarzem..stojak do przysiadów. Często się sprawdzamy i często nam się nie udaję. Dążenie na przod nie jest łatwe. Nie da się udawać. Często pytamy o celowość swojego zachowania i wątpimy w zdolność wytrwania. Ale dla tych, którzy dotrą na szczyt, przeznaczone są niezmierzone łaski. Jak flustrująca nie byłaby wspinaczka, można ją ukończyć tylko dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości. Dieta i program suplementowy od ćwiczącego poświęceń, a przstrzeganie zasad powinno nam wejść w krew. Robimy to, bo wierzymy. W tym sensie kulturystykę, można rzeczywiście uważać jako religię.

Jak głęboka jest twoja wiara? Czy czas spędzony na siłowni jest dla ciebie ważny? Czy wyzwanie dźwigania coraz większych ciężarów jest dla ciebie celem szlachetnym.? Czy często masz obsesję na punkcie zdobywania wiedzy, aby nabrać więcej mięśni? Czy jesteś zdecydowany zrobić to, co konieczne, by przejść na kolejny poziom osiągnięć? Czy jesteś tak mocno przekonany o nieskończonych możliwościach otwirających się przed tobą poprzez ćwiczenia, że nikt nie jest w stanie zachwiać twoimi przekonaniami? Jeśli tak to jesteś jednym z braci. Jesteś kulturystą. WYTRWAJ W WIERZE.

MUSCLE, październik 2000

Zmieniony przez - dziki_00 w dniu 2009-08-24 14:07:00

' Chcemy czegos dokonac, zanim nasi krewni rozstawia pamiatki po nas po zakamarkach mebli'

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 2803 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 18927
omg..

"Gniew przebywa w piersi głupców" (Koh 7:9 )

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 2864 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 52118
Spoko artykuł sog
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ceny siłowni publicznych

Następny temat

Gryf kratownica

WHEY premium