...
Napisał(a)
Powodzenia i wytrwałości w treningach. Myślę, że ten żółty ser mógłbyś sobie darować
...
Napisał(a)
Dzięki, co do sera:
nie biorę go pod uwagę jako wartościowe źródło, dodaje do smaku, a ilości są na razie skromne więc niczemu nie przeszkadza, potem, gdy dieta przyjmie końcową postać go zredukuję bądź wykluczę.
nie biorę go pod uwagę jako wartościowe źródło, dodaje do smaku, a ilości są na razie skromne więc niczemu nie przeszkadza, potem, gdy dieta przyjmie końcową postać go zredukuję bądź wykluczę.
Never give up, NEVER BACK DOWN c'mon!
...
Napisał(a)
Na razie mam problemy z siłownia, centrum, do którego chodzę jest zamknięte jeszcze po wakacjach, więc wczoraj byłem zmuszony poćwiczyć w domu, jakoś to wyszło, jak otworzą siłownię to zacznę chodzić regularnie, teraz pozostają ćwiczenia w domu. Generalnie celem dziennika było zmaganie z dietę, a trening był dodatkiem, w każdym razie, powoli byle do celu
Dzień 4.
Zarys jadłospisu:
Posiłek 1:
100g chleba razowego + 40g sera żółtego + 40g szynki; 2 jajka; kilka orzechów; kilka śliwek
Posiłek 2:
150g kulek rybnych; 350g ziemniaków; 100g mizerii; kilka orzechów; zupa krupnik (ok. 50g kaszy jęczmiennej)
Posiłek 3:
100g chleba razowego; 100g twarogu; 175g tuńczyka (waga brutto); kilka orzechów
Kulki rybne to rozdrobniona ryba (panga bodajże) ulepiona w kulkę na kształt knedla. Ziemniaki były przypadkowo, ponieważ zapomniałem powiedzieć co chcę do ryby, a mam ten fart, że to mi gotują więc nie protestowałem
Od przyszłego wtorku dochodzi kolejny posiłek, który prawdopodobnie będzie szkolny - w tym okresie mnie najbardziej ssie głód, a czas temu zaradzić
Dzień 4.
Zarys jadłospisu:
Posiłek 1:
100g chleba razowego + 40g sera żółtego + 40g szynki; 2 jajka; kilka orzechów; kilka śliwek
Posiłek 2:
150g kulek rybnych; 350g ziemniaków; 100g mizerii; kilka orzechów; zupa krupnik (ok. 50g kaszy jęczmiennej)
Posiłek 3:
100g chleba razowego; 100g twarogu; 175g tuńczyka (waga brutto); kilka orzechów
Kulki rybne to rozdrobniona ryba (panga bodajże) ulepiona w kulkę na kształt knedla. Ziemniaki były przypadkowo, ponieważ zapomniałem powiedzieć co chcę do ryby, a mam ten fart, że to mi gotują więc nie protestowałem
Od przyszłego wtorku dochodzi kolejny posiłek, który prawdopodobnie będzie szkolny - w tym okresie mnie najbardziej ssie głód, a czas temu zaradzić
Never give up, NEVER BACK DOWN c'mon!
...
Napisał(a)
Czas najwyższy na kolejny posiłek. Ta dieta jakoś nie wygląda za dietą z prawdziwego zdarzenia. Rozumiem, że chcesz powoli wszystko zacząć itp. Ale jak ćwiczyć i miec diete to nie warto wystrzelic z grubej rury? Pozdro i wytrwałości
...
Napisał(a)
Witam po krótkiej przerwie, nie miałem dostępu do internetu więc na tamtą chwilę zawiesiłem działania w dzienniku. Jednakże problemu już nie ma więc powracam do notowania.
Dni 5-7
Dzień 6 był dniem treningowym, niestety układ z siłownią do 15.09. nie wypalił więc jestem zmuszony do treningu domatora - jakoś sobie radzę, ale jak wiadomo, to nie to samo co siłownia i prawdziwy trening.
Co do diety, to były nadal 3 posiłki, każdy z nich bazował na węglowodanach złożonych i białku pochodzenia zwierzęcego, ważnym dodatkiem były warzywa i owoce, czasem dochodziły jakieś bakalie.
Od jutra dochodzi jeden posiłek, z racji tego, że się jeszcze uczę będzie to posiłek szkolny, wyglądać mniej więcej tak: chleb razowy + mięsko + dodatki. Na tyle mogę sobie w szkole pozwolić. Generalnie moim celem nie jest dokładne jedzenie wedle reżimu kulturystycznego - na razie chodzi mi o ilość, jeżeli dojdę do 6-7 posiłków, to wtedy wdrążę odpowiednią dietę kulturystyczną, tzn. taką, jaka powinna być.
schnapik
Może i masz rację, ale wolę podejść powoli, by się od razu nie zrazić. Krok po kroku, byle do celu. Co do dodatkowych posiłków, to systematycznie będą dodawane.
Dni 5-7
Dzień 6 był dniem treningowym, niestety układ z siłownią do 15.09. nie wypalił więc jestem zmuszony do treningu domatora - jakoś sobie radzę, ale jak wiadomo, to nie to samo co siłownia i prawdziwy trening.
Co do diety, to były nadal 3 posiłki, każdy z nich bazował na węglowodanach złożonych i białku pochodzenia zwierzęcego, ważnym dodatkiem były warzywa i owoce, czasem dochodziły jakieś bakalie.
Od jutra dochodzi jeden posiłek, z racji tego, że się jeszcze uczę będzie to posiłek szkolny, wyglądać mniej więcej tak: chleb razowy + mięsko + dodatki. Na tyle mogę sobie w szkole pozwolić. Generalnie moim celem nie jest dokładne jedzenie wedle reżimu kulturystycznego - na razie chodzi mi o ilość, jeżeli dojdę do 6-7 posiłków, to wtedy wdrążę odpowiednią dietę kulturystyczną, tzn. taką, jaka powinna być.
schnapik
Może i masz rację, ale wolę podejść powoli, by się od razu nie zrazić. Krok po kroku, byle do celu. Co do dodatkowych posiłków, to systematycznie będą dodawane.
Never give up, NEVER BACK DOWN c'mon!
Polecane artykuły