Kiedy aeroby przy HST?

Cześć wszystkim,

Ćwiczę na masę przy użyciu HST z podziałem A/B, 7 dni w tygodniu (działa całkiem nieźle jak na ekto z prze*ebaną genetyką - jestem m.in. jednym ze szczęśliwców, na których praktycznie nie działa kretka).

Dieta masowa jest (+700 kcal: 1,8 B, 6W, 1.5T) i klasycznie zaczyna się odkładać tłuszczyk.
Normalnie poszczę w okresie SD, brzuch spada, ale leci przy tym też trochę naszego ulubionego mięsa.
Ciężko mi obciąć węgle, bo ekto (jeśli ktoś ma doświadczenie w czymś takim, niechże skrobnie).

Wobec przeczytanej tu i ówdzie na forum parę razy informacji, że przy robieniu masy można zredukować przyrost masy tłuszczowej przez aeroby, mam parę pytań:

1) Jak rozłożyć sobie przy planie A/B wspomniane aeroby?
Dzień 1) Trening A
Dzień 2) Trening B
Dzień 3) Aero
I tak w kółko?
Czy może A-aero-B-aero-A-aero etc.?
Macie jakiś pomysł?
Bo rozumiem, że bez sensu w ten sam dzień aero i trening masowy.

2) Czy w dni z aerobami przyjmować tyle samo kalorii
(taką samą nadwyżkę, u mnie 700),
co w dzień z treningiem masowym?
Czy 'na zero'?
Czy np. o 200 kcal mniej?

3) W dni z aero planuję 30 minut biegu / wymachów etc., jakby ktoś miał dużo lepszy pomysł, niechże się podzieli.

4) Gainer mi bardzo pomaga w podbiciu kalorii - i, jak podejrzewam, to on jest odpowiedzialny za brzuch - rozumiem, że jak zbiję nadmiar aerobami w dni aero, nie muszę rezygnować?

Odpowiedzi w formie linków (byle konkretnych) też będą okej.
SOGi za pomoc.

Pozdrawiam.

Zmieniony przez - soloo w dniu 2009-09-02 00:10:59

Podchodzisz do tego ze zlej strony :)
Zamiast sie przejmowac aerobami popraw diete bo tam robisz bledy powodujace zatluszcanie sie.

Po 1. Jest duze prawdopodobienstwo ze pakujesz w siebie nedznej jakosci Gainera ktore nie wiem czy wiesz sa napakowane cukrem jak cholera a to po 1 bardzo niezdrowe i powoduje wlasnie tycie lepiej zainwetsuj jak chcesz koniecznie w bardzo dobrej jakosci bulka BSN sytha-6 albo cos tego pokroju gdzie zawartosc to jest dobre wegle i bialeczko a nie wypelniacz w postaci cukrow.
Mowiac wprost zalewasz sie niepotrzebnie za duza iloscia syfiatych wegli.

Po 2. co wlasciwie jest wazniejsze od pkt.1 Czy spozywasz tyle samo kalorii w dni treningowe i nietreningowe ??
Bo jak tak to masz gotowa odpowiedz dlaczego Cie zalewa.
Absolutnie i nie trzeba tyle samo kalorii a szczegolnie weglowodanow w dni nietreningowe.

Po 3 i najwazniejsze skoro Cie zalewa to oznacza ze wyliczne przez Ciebie ok 700 cal na plusie dziennie to za duzo po prostu.
Obetnij do 400 cal a jak dalej bedie pas rosl to jeszcze obetnij.

I nie sluchaj slepo to co wypisuja w gazetach i to co mowia ze jak hardgainer to musi ganiery tonami jesc i wegle bo to tylko propaganda nakrecajaca sprzedaz odzywek,

Najwazniejsze to patrzec co sie dzieje z Twoim cialem i reagowac.
jak sie zastosujesz do tych punktow co napisalem do zadne aeroby Ci nie beda potrzebne.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - Piorunos w dniu 2009-09-02 14:17:47

Hej Piorunos,

Dzięki za rozsądną i wyważoną opinię.
SOG-a najwidoczniej już Ci gdzieś dałem, bo nie wchodzi.

1. Gainer Treca, dobre opinie zbiera.
Wybrałem, bo ma proporcje węgle/białko 4/1, co spełnia założenia diety.

2. Nie mam dni nietreningowych, cały tydzień A/B/A/B/A/B.

3. Obcinam na próbę do +500 kcal, w razie dalszego zalewu zejdę do zalecanego przez Ciebie +400.

Powiem tak - moim zdaniem kazdy gainer to syf jest bo 90 % jego zawartosci to tani cukier bez wzgledu na to jakich cudow tam na ulotce nie wypisuja i predzej czy pozniej zawsze doprowadzi do tycia :)Kazda osoba ktora znam ktora sie opycha gainerami i tym podobnymi wynalazkami jesto po prostu gruba.

Skoro nie masz dni nietreningowych to ten problem odpada.
Czyli po prostu ogranicz zarcie troche tak jak piszesz szczegolnie wegle.
Bo musisz wziasc pod uwage ze to ze Ty sobie orientacyjnie wyliczyles ze spozywazles do tej pory 700 cal wiecej to moze byc bardzo dalekie od prawady obliczenie i bledne.

Po prostu ogranicz kalorie szczegolnie z cukrow i bedzie napewno lepiej jak dalej bedziesz tyl to znowu ogranicz az znajdziesz dla siebie granice w ktorej rosniesz a nie tyjesz w tym cala tajemnica.
I sam do tego najlepiej dojdziesz obserwujac sie bo nikt Ci nie powie na gotowo jaki to moment bedzie.

P.S Dzieki sa soga :)

Zmieniony przez - Piorunos w dniu 2009-09-02 22:09:15