SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Poratujcie psychola bez formy

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1328

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 85
Tytuł może i jest nieprecyzjny, ale najlepiej oddaje istotę problemu. Nie jestem też do końca przekonany, czy to odpowiedni dział-jeśli nie, to bardzo proszę moderatorów o wyrozumiałość i przeniesienie tematu w odpowiednie miejsce. A teraz do rzeczy(postaram się streszczać, ale trochę to zajmie).
Obecnie lat 20, 178cm wzrostu, 70kg wagi, reszta informacji w tekście.
W marcu 2008 dopadła mnie silna nerwica.(tzn. wiem to teraz :) wtedy nie miałem pojęcia, co się dzieje. Dopiero wykluczenie przyczyn fizycznych wielu objawów-a było tego multum- pozwoliło stwierdzić, że problem jest w psychice. Miałem robione wiele badań: krew, EKG, holter, echo serca, Usg jamy brzusznej, mocz, EEG- wszystko wychodziło w normie. I nic się w tej materii nie zmieniło- wyniki nadal mam dobre, bez zarzutu.).
Przez rok brałem antydepresanty(sertralina),przez 3 miesiace-relanium. Obecnie nie biorę nic. Trwało to długo, ale wyszedłem z tego i pod względem psychicznym funkcjonuje zupełnie normalnie. Ale...
... Fizycznie jest tragedia. "Forma" to złe słowo, ona w ogóle nie istnieje. Nie dziwi mnie to . Ostatni raz regularnie ćwiczyłem właśnie w marcu 2008(wfy, basen, itd.). Czyli daawno temu. Potem nic. Przez długi czas (powiedzmy maj-sierpien 2008) nawet wyjście z domu stanowiło problem(czytaj: praktycznie kompletny brak ruchu). O ćwiczeniach nie było mowy, półgodzinny spacer był sukcesem. Potem bardzo powoli wracało to do normy. Ale i tak z powodu stresu, odstawiania leków itd nie było tego wiele powyżej wyjścia na uczelnie i krótkiego spaceru wieczorem.Więcej, z różnych względów, rady nie dało.Tzn. musiałem się najpierw uporać z nerwicą, a potem brać za to. Inaczej było tylko gorzej.
Jak już poczułem się na tyle dobrze psychicznie, żeby się za to zabrać, to pierwszy cel nie był ambitny- doporwadzić się do stanu,w którym spokojnie mógłbym po mieście połazić godzinę, półtorej i nie zdychać potem(tak, to był problem). I to się udało. Udało się nawet trochę więcej. Ale raz, idzie to strasznie powoli, dwa, sam chyba dalej tego sensownie nie pociągnę. Dlaczego, o tym za chwilę, niżej. Myślałem, żeby się skonsultować z fizjoterapeutą-jeśli uważacie, że to dobry pomysł, to polećcie jakiegoś dobrego z Warszawy, może być prywatny, to na szczęście nie problem.
A samemu sobie nie poradzę, bo(jak się przekonałem na własnej skórze) nie jestem w stanie wymyślić sensownego programu, to raz, dwa- ćwicząc( delikatny rower, basen, dłuugi spacer itp) nie jestem w stanie określić, w którym momencie przesadzam(czyli kiedy obciążenie staje się za duże i powinienem przerwać). A gdy przesadzę, to robi się, delikatnie mówiąc, nieciekawie. Ale nie, niestety nie od razu, tylko parę godzin później(ćwicząc czuje się zupełnie ok). A potem przychodzi. Koszmarne zmęczenie, bezsenność(zamiast 6-8 godzin, 2-3, albo i wcale, jeśli naprawdę przesadzę)uczucie gorąca, i czasami, następnego dnia, takie otępienie, niepodobne do niczego, czego mialem okazję doświadczyć). Wszystko wraca do normy w ciągu 2 dni. Zakwasów, co mnie dziwi, nie zauważono.

I powiedzcie mi, co powinienem zrobić? Przed tą całą historią z nerwicą ćwiczyłem sporo, nie raz zdarzyło mi się koszmarnie przetrenować- ale nigdy nie miałem podobnych objawów(tak, wiem, że ten opis może nie wyglądać na nietypowy, ale na słowo musicie uwierzyć, że to zupełnie coś innego i dużo bardziej nieprzyjemnego niż to co czułem, gdy się przetrenowałem będąc w formie). I, jak mówiłem, najgorsze jest to, nie potrafię ocenić, ile i kiedy ćwiczyć, żeby ich nie było. Zmęczenie podczas wykonywania cwiczeń jest absolutnie niemiarodajne- ćwicząc czuje się ok, mogłbym ćwiczyć znacznie dłużej, niż to robie. A na drugi dzień zdycham...
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 727 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6812
Piszesz tylko o treningach/spacerach które mają ci pomóc wrócić do dawnej formy, a co z dietą? 70kg to całkiem sporo przy 178cm, trochę chudo ale tragedii nie ma. Napisz w dziale trening dla początkujących i tam ci coś doradzą. Może zapiszesz się na siłkę z trenerem? Na jakąś gdzie są bieżnie i inne przyrządy do ćwiczeń aerobowych? Co do spania to może w pokoju lub pod grubą kołdrą masz za gorąco, że nie możesz zasnąć? Zakwasy to norma na początku, je po prostu trzeba przeczekać i się nie poddawać, miną.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Czerwone plamy to trądziku.

Następny temat

masturbacja a testosteron

WHEY premium