Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
3
Witam
Aktualnie mieszkam w angli. Za okolo 2 tygodnie przylatuje do mnie dziewczyna i ma zamiar przywiezc pare odżywek... Zastanawiam sie czy nie zatrzymaja tego na lotnisku a nie chcialbym ryzykowac... wiem ze nie wolno przewozic plynow i kosmetykow ale nie wiem jak jest z duza iloscia proszkow ( wszystkie odzywki w proszku).
Wiem ze moge zadzwonic na lotnisko i spytac ale do konca im nie ufam...
Szacuny
0
Napisanych postów
695
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2291
Byłem kiedyś w Liverpoolu i nikt mnie nie zatrzymał a miałem puszke kreatyny, nitrobolon i coś tam jeszcze...a jak wracałem to kupiłem sobie tam HMB (nieźle kopało, w polsce takich nie ma) i puszke czagoś na pompe. Nikt sie mnie nie czepiał ani w jedną ani w drugą strone. ale lepiej bedzie jak nie bedzie mieć tego przy sobie tylko da to na bagaż. Choć ja miałem raz przy sobie a w drodze powrotnej miałem w walizce.
Szacuny
10
Napisanych postów
3357
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
19536
Nie powinno być problemów jak będą oryginalnie zamknięte i nie w dużej ilości tych samych produktów (np. 10 kreatyn mono jednej firmy)bo wtedy można traktować to jako rzecz na sprzedaż.
Szacuny
0
Napisanych postów
695
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2291
nie pamiętam szczegułów ale chyba firmy maximuscle. naprawde to co mamy w polsce jest nieporównywalnie kiepskie;) w 1 kaps było 1000 HMB + 100 jakiegoś KICK'a. przy braniu tego + czagoś tam na pompe + dieta i ciężka praca( jak to w angli 12godz na dobe i to na nockach) przybrałem ok 6 kg w 1.5 mies. I to na niezłej rzeźbie...