22/09/2009
Ogólnie dzień crazy...
, pobudka o 4:30 i wiem że posiłek
pierwszy był o 5:00, potem zalatany byłem jak cholera i chyba jadłem co 2h...chyba bo czas zatrzymał mi się dopiero o 17:30...koniec pracy...masakryczny dzień.
O 18:00 wystartowałem z GPS'em i powiem że ciekawy bajer. Według niego przebiegłem 6,5km (i to by się zgadzało) i spaliłem niby 603Kcal w przeciągu tych 40min...hmmm ciekawe
. Po tym zasłużone białeczko, na kolacje śledzik z kromką chleba ciemnego i o 22:00 już spałem
23/09/2009
I posiłek 07:00:
Jajecznica na oliwie, papryka, chleb, ser
B35/T34/W18 = 516Kcal
II posiłek 09:30:
Chleb, ser, kiełbasa żywiecka, pomidor
B24/T20/31= 396Kcal
III posiłek 12:00:
Twaróg, papryka, groszek, kukurydza, pomidor
B29/T8/W23 = 274Kcal
IV posiłek 14:00:
Jogurt, musli
B13/T6/W52 = 313Kcal
V posiłek 16:00:
WPC Łowickie 80
B25/T2/W2 = 512Kcal
VI posiłek 19:00:
Kasza gryczana, pomidor, gulasz
B39/T11/W86= 602Kcal
Łącznie:
B165/T82/W212 = 2614Kcal
Suple:
06:30 -> Dymatize Dyma-Burn Xtreme -> 2tab
07:00 ->
Olimp Vita-min multiple Sport -> 1tab
-> Olimp Gold Omega 3 -> 1tab
12:00 -> Olimp Gold Omega 3 -> 1tab
17:00 -> Dymatize Dyma-Burn Xtreme -> 2tab
19:00 -> Olimp Gold Omega 3 -> 1tab
Jutro węgle postaram się wpakować tylko z rana i przed bieganiem, aby je ograniczyć do minimum...
Ten cały Dymatize Dyma-Burn Xtreme rano jest nieodczuwalny, a druga dawka po południu to daje mi kopa fajnego...
.
Teraz zielona herbatka, lekturka jakaś i do jutra ludzie.