pytanie o bieganie !

Gdy ja zacząłem przygodę z bieganiem byłem nastawiony tylko na zgubieniu brzuszka. Na początku było ciężko i biegałem może 10min. Po jakimś czasie, gdy organizm się przestawił na wzmożony wysiłek mogłem zacząć biegać na dłuższe dystanse. Powoli powoli, coraz dalej i coraz dłużej. Biegałem 3razy w tygodniu po 10km. Czasowo zajmowało mi to ok 40-50 minut i powiem Ci że już po trzech tygodniach wszyscy się pytali co robię, że tak szybko zgubiłem brzuszek i co ważne kondycja jest nienaganna.

Zaznaczam, że ja biegam w 90% w godzinach wieczornych. Kilka razy startowałem rano, ale było to zbyt męczące dla stawów mimo rozgrzewki.

ok ^^ tez sie postaram ;d a panie Krzysku ma pan diete ? Bo u mnie z tym krucho nie umiemiem sobie sam ulozyc i zawsze jestem trany jak cos uloze ale staram sie utrzymywac 10 wskazowek prawidlowego zywienia.Czyli jak biegam ok 15 min to brzucha mi to nie zrzuca bo dopiero po 30 min zrzuca dobrze rozumiem ?;d

Zmieniony przez - zibill w dniu 2009-09-24 17:58:26

Zmieniony przez - zibill w dniu 2009-09-24 18:06:59

Zmieniony przez - zibill w dniu 2009-09-24 18:07:13

Dobrze rozumiesz, minimum to 20min, ale staraj się ciągnąć do 50. Nie musisz przecież lecieć na "zabój". Dobierz sobie odpowiednie tempo, a co do mojej diety nie mam jakiejś konkretnej. Jem po prostu regularnie, ograniczam spożycie tłuszczu np. do ziemniaków, dużo owoców, warzy i woda. Co ważne to ostatni posiłek, nie jadam na krótko przed spaniem. POWODZENIA i WYTRWAŁOŚCI.

dzieki ;d przyda sie napewno ; D