F1 - Grand Prix Singapuru

Lewis Hamilton skrytykował stan nawierzchni toru w Singapurze.

Jest to bardzo pofałdowana trasa. - stwierdził obecny mistrz świata. Mocno trzęsie. Bolid podskakuje, odbija się i ślizga.

Mówiono o tym, iż singapurscy organizatorzy pracowali nad gładkością w najbardziej wyboistych miejscach od zeszłorocznej inauguracji, lecz Hamilton stwierdził: Ciągle jest bardzo źle. Szczerze to nie widzę różnicy. Owe problemy były prawdopodobnie omawiane podczas spotkania kierowców.

Hamilton dodał, iż zmiany w zakręcie nr 10 (szykana) właściwie sprawiły tylko pogorszenie bezpieczeństwa na torze. Teraz są tam duże, grube krawężniki i nie ma miejsca na awaryjne wyjechanie, więc jest bardziej niebezpiecznie. Jestem pewien, że GPDA będzie miało na koniec tygodnia uwagi o torze, które pomogą FIA ulepszyć go w następnym roku - dodał.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-09-27 03:51:27

Nick startuje z alei serwisowej.

czemu byl SC ? (teraz wlaczylem bo wrocilem wlasnie z wyrazowa)

vetelowi za brak lusterka powinni jakas kare rzucic!

Był SC, bo Sutil zaje*ał w Nicka


Opalony wygrywa, Glock najlepszy start w sezonie odnotowuje, Alonso dopełnia podium, Robert utrzymuje ósmą lokatę i zgarnia jeden punkt.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-09-27 16:05:38

ale ze przerwali transmisje z podium przed laniem szampanem - skandal

skandal to brak przygotowania naszych żałosnych komentatorów.
Odkryli, że z pozycji nr 7 nie startuje Nick dopiero po rozpoczęciu okrążenia rozgrzewkowego. Nie widzieli dlaczego startował z alei serwisowej - skandal!
Jedyne nieliczne wyprzedzenia dostrzegali jedynie podczas powtórek...
Dawali złudne nadzieję, że Kubica będzie miał dobrych kilka okrążeń na wypracowanie przewagi nad Barichello (zjechał chwilę za nim)- zapomnieli, że Kubica miał cięższy bolid, ale nie z powodu większej ilości paliwa, ale własnej większej wagi kierowcy...
Amatorszczyzna - tu in minus zaskoczył mnie głównie Kochański...

Cała idea SC wypacza wyścig, władze F1 powinny ponownie się nad tym zastanowić...

w 100% zgadzam się z opinią kolegi jezeli chodzi o komentatorów

DNO
i tyle w temacie

mnie wkurzyla pomylka jak vettelowi przez radio zeby sie nie lamal bo dalej trwa wyscig (po karze) co zrozumialem nawet ogladajac to w TV to oni cos tam domniemywali ze kary moze nie byc itp

no ale tez trudno sie dziwic siedza w studiu polsatu i widza w zasadzie tyle co my zamiast tam pojechac


dziwi mnie brak kary dla vettela imho tez skandaliczna sprawa w kontekscie chociazby zepsucia robertowi GP Monzy w analogicznej sytuacji , czy np Alolnso z tym kolem

Wystarczy odpalić Live Timming i już więcej wiadomo, Kochański widać z tego korzystał bo miał więcej do powiedzenia na temat samego wyścigu niż Borowczyk, który zawsze wciska jakieś "ciekawe" opowieści.

Jedyne nieliczne wyprzedzenia dostrzegali jedynie podczas powtórek...

W pełni popieram zdanie kolegi i tylko dodam, że nawet podczas powtórek nie potrafili rozpoznac kto kogo wyprzedza/próbuje wyprzedzic - mam na myśli tu konkretnie sytuacje gdy Fisico bronił się przed atakami Liuzzi'ego (komentatorzy zinterpretowali to jako udany atak Fisico na Sutila) i co gorsze, nie sprostowali tego i nawet na koniec wyścigu o tym wspomnieli...



Adrian Sutil został upomniany przez sędziów i będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 20 tysięcy USD za spowodowanie kolizji z Nickiem Heidfeldem podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Singapuru.

Niemieccy kierowcy zderzyli się ze sobą na 20 okrążeniu po tym, jak Sutil wpadł w poślizg podczas walki z Jaime Alguersuarim i podczas próby wznowienia jazdy uderzył w prawe tylne koło nadjeżdżającego bolidu zespołu BMW Sauber.

Obaj kierowcy nie ukończyli wyścigu z powodu tej kolizji – Heidfeld od razu, a Sutil po przejechaniu kilku okrążeń po wymianie nosa bolidu. Sędziowie po przeanalizowaniu dowodów i wysłuchaniu opinii kierowców uznali, że Sutil wykonał niebezpieczny manewr, ale nie zdecydowali się na przyznanie kary obniżenia pozycji startowej do następnego wyścigu.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-09-29 12:52:00