Powrót do formy, dieta do poprawek

Witam, po wakacjach czas na powrót do formy, na początek dieta z bilansem na 0. Chyba sama w sobie nie jest zła, ale coś nie do końca mi wyszło… proszę o poprawki.
Wiek: 2 dychy
Waga: ok. 75kg
Wzrost: 180cm
Wg wzoru moje dzienne zapotrzebowanie to 2770 kcal.
Do tego biorę 1 tab Vita-Min Plus z Olimpu.

DZIEŃ TRENINGOWY:

1) Śniadanie:
-jabłko 1 szt.
-mleko 100ml
-płatki 25g
-jajka 3 szt.
-oliva 10ml
*Razem: 31b/42ww/35.6t

2) II śniadanie:
-tutaj nie mam za bardzo pomysłu, myślałem o kanapkach z ciemnego pieczywa z twarożkiem, bo to będzie posiłek jedzony w przerwach między wykładami, więc musi być dość „mobilny"
*Razem: ?/?/?

3)PRZED:
-ryż, makaron brązowy albo kasza gryczana 100g
-kurak 150g
-warzywa 100-150g
*Razem: 44.5b/72w/7.5t

4) Po:
-banan 1 szt.
-ryż biały/makaron 100g
-tuńczyk 150g
*Razem: 44b/116w/3t

5)Kolacja:
-serek wiejski 150-200g
-pomidor/ogórek/cebula/szczypiorek/pieprz
-oliva 10ml
*Razem: 14b/12w/13t

BILANS DNIA: 133.5b/242w/59t = 2033kcal, 1.78b/kg mc, 3.22w/kg mc, 0.78t/kg mc
Jak widać, wyszła z tego niezła wycinka, zamiast 0, ale szczerze mówiąc, nie wiem, czym miałbym to podbić, tak, żeby nie zwiększać za bardzo węgli, powiedzmy: 2+b/kg mc, max.3.5w/kg mc i ok. 1t ?

DZIEŃ WOLNY:

- Śniadanie i Kolacja - tak samo
- bez II śniadania

Obiad:
-ryż biały/makaron 50g
-kurczak 100g
-warzywa 100-150g
*Razem: 27b/43w/4t

II danie:
-ryż, makaron brązowy albo kasza gryczana 50g
-tuńczyk -150g
*Razem: 30/0/1

BILANS DNIA: 107.5b/131w/55t = 1450kcal, 1.43b/kg mc, 1.75w/kg mc, 0.73t/kg mc
Lol, tutaj to już w ogóle dieta jak dla panny, ale w dni bez treningu nie robię nic ;)


To chyba wsjo, czekam na Wasze opinie, pozdro

w dni bez treningu jesz tyle samo razy co w dzień treningowy, ewentualnie możesz obciąć węgle, które jadłeś przed/po treningu na rzecz tłuszczy.

jesz za małe śniadania, co to jest 25g płatków? w tym posiłku powinieneś zjeść ok 1/3 swojego zapotrzebowania.
na uczelni zjedzenie kurczaka z kaszą, czy sałatki zajmie Ci tyle co zjedzenie kanapki.
tuńczyka ogranicz do minimum.

napisz jeszcze godziny posiłków, myślę, że masz gdzie wcisnąć jeszcze 1.
pzdr/

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2009-09-26 15:49:36

Z tego co ja sie orientuje to tunczyka lepiej zjesc przed niz po treningu, ale lepiej jak to potwierdzi jakis specjalista :P

bez różnicy.

pzdr/

No, ale skoro zużywam mniej kalorii, to i tak jem tyle samo? Myślałem, że mogę zastosować zmienny bilans kcal. (nie kłócę się jakby co, bo z nas dwóch to nie ja jestem ekspertem, tylko po prostu to mnie ciekawi, chciałbym wiedzieć dlaczego tak ma być;)

Ok, to mogę coś dowalić do śniadania; z tym, że więcej niż 25g płatków, to więcej węgla, a ja bym bardziej widział w tej diecie białko (może 5 jaj?) i ew. fat dla podbicia kcal.

Na univerek mogę brać pudło z kurczakiem, nie ma problemu; tylko co w końcu mam jeść w tym posiłku?

I co jest nie tak z tuńczykiem? (chcę się dowiedzieć;)

Godziny posiłków codziennie są różne, a jeszcze pracuję na nocki, więc to jest dość trudne do określenia.

zazwyczaj nikomu nie chcę się liczyć zapotrzebowania na konkretny dzień i jedzą tyle samo, jak Ci się chce możesz się bawić, ale patrzyłbym bardziej na bilans na przestrzeni powiedzmy tygodnia niż konkretnego dnia.


jak chcesz mniej węgla, to dawaj je tylko około treningowo, ewentualnie w śniadaniu, ok 150g w ciągu dnia, w nietreningowe możesz obciąć całkowicie.

na uczelnię możesz zabrać wszystko co spełni Twoje zapotrzebowanie na btw. wyobraźnia odgrywa tu kluczową rolę.
ja na lc preferuję sałatki z kurą i orzechami włoskimi.

tuńczyk ->metale ciężkie.

w takim razie jak pracujesz na nocki ostatni posiłek o 19 odpada, jedz co 3,5-3h do 0,5-1h przed snem.

pzdr/

Nie boję się węgli, ale chciałbym mieć proporcje 2 lub więcej białka na kgmc, nie więcej niż 3.5 ww i ok. 1 fatu.

Ooo, pudło, a w srodku sałatka z kurakiem w kostke, pomidorem, cebulą, odrobiną nerkowców - idealny lunch ;)

A zamiast tuńczyka, co w takim razie (nie chcę ciągle mięcha a'la kura i woło)

Nie pracuję 7/7 w tygodniu; nie starczy mi też posiłków, żeby jeść co 3-3.5h, poza tym chyba nie będę głodny ;)

A co mógłbym dorzucić, żeby podbić bilans kcal? Najlepiej jakaś bomba białkowo-trochę tłuszczowa ;)

dzięki

masa nie jest dla bab, tu jesz nawet jak czujesz, że zaraz pękniesz, nie pasują Ci zasady, weź się za brydża.

Popatrz w tabele kcal - wyczytasz z nich odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania, a nawet więcej.

pzdr/

Dobrze powiedziane ;) (tylko ja na razie jeszcze nie idę na masę)

Dorzucę więcej jaj i płatków do śniadania, dodam sera, no i ta sałatka z kurczakiem i nerkowcami jako lunch, to będzie jakieś 650 kcal więcej.
Może tak być?

może.

pzdr/