Podbicie do 3 g białka/kg

Muszę się zapytać o pomoc, bo nie mam zielonego pojęcia jak mam podbić do 3 g białka/kg ciała i jednocześnie utrzymać stałą kaloryczność diety = 1500 w danej chwili.
Jestem na redukcji i to białko chcę wykorzystać do podkręcenia metabolizmu. Dieta jest ketogeniczna i redukcja ma trwać jeszcze przez nieco ponad miesiąc. Chcę po prostu okresowo podnieść podaż białka na rozkręcenie metabolizmu.

Aby mi się wszystko zgadzało musi być tak:
222 g białka
0-30 g węgli
66 g tłuszczy

No i nie mam pojęcia jak mam to rozłożyć żeby było dobrze.
Rano muszą koniecznie być ze 3 jajca = 20 g białek/15 tłuszczy + otręby i mleko, otrębów nie liczę a mleko to jakieś 150 g więc 5 g białka, 3 g tłuszczu, 7 g węgli. Cały posiłek 25/18/8/
294.
Drugie śniadanie w szkole - serek wiejski i 50 g orzechów = 30/43/5/327

No i już jest problem. W tym momencie tłuszcze = 61. Czyli mamy jeszcze zawrotne 5 g luzu
Dokładnie 6 g jest w 125 g twarogu półtłustego który wypadałoby zjeść na noc. A co z resztą? Przecież generalnie jedyny produkt który zawiera czyste białko i nic więcej to cyc z kurakaa tutaj mam ograniczenie do 1 cyca dziennie = 200 g. W ten sposób białka jest o wiele za mało. Chyba że da się to rozłożyć inaczej i właśnie o to tutaj pytam

Normalnie mam problem podnieść białko do 2 g/kg ciała i zmieścić się w kaloriach, bo bardziej lubię tłuste niż białkowe
Ale chcę spróbować takiego zabiegu.
Chyba żeby być mniej radykalnym i walnąć koło 2,5 g białka i podbić parę g tłuszczu. Ale 3 g będzie chyba lepiej.

Zmieniony przez - Granathar w dniu 2009-09-26 17:35:49

chcesz sobie popsuc zdrowie ? chcesz przyśpieszyć metabolizm zacznij się więcej ruszać więcej niż 2,5 g białka bym nie dawał
I poczytaj dokładniej o diecie ketogenicznej...

tuńczyk w sosie własnym około 40 gram białka i około 2 gram węgli i tłuszczu w puszce lub odzywki białkowe z minimalną zwartością tłuszczu i węgli ale niestety drogie

O diecie ketogenicznej już wystarczająco czytałem. Ale widziałem rozpiskę gdzieś właśnie na 3 g/kg białka. I to już jakiś bardziej zaawansowany gość układał.
Widziałem też dietę w której je się tylko mięso

Zmieniony przez - Granathar w dniu 2009-09-26 18:49:36

ale gość na pewno na czysto nie jechał

No to nawet podbijając do 2,5 g nie mam pojęcia jak to rozłożyć żeby grało.

po co Ci ketogeniczna, jeśli masz problem z rozłożeniem normalnych zbilansowanych posiłków? Dieta ketogeniczna musi być starannie zaplanowana, zeby dala zamierzony efekt.

ile ważysz

Dietki gdzie masz ograniczone ww mając bardzo zwiększone tłuszcze. 1500 kcal - nie wiem jak ty na tym ćwiczysz. Oblicz sobie zapotrzebowanie i zrób sensowną zbilansowaną dietkę.
sądzę że ważysz 66 kg przy założeniu 1g tł/ na kg masy ciała

Ważę 74 kg teraz i nie wiem czy was to zaskoczy czy nie - zero ospałości, zero głodu, zero zaburzeń regeneracji, zero osłabienia. Mówiąc wprost - taki mam organizm. Teraz trzymam 2 g/kg ciała, mam 101 g tłuszczu w diecie i jakieś 18 g węgli. Kalkulator kaloryczny vitalmaxa mówi mi że tutaj jest 1400 kcal. Parę rzeczy jest tam nie wpisane, więc myślę że jest około 1500 kcal.
I nie jestem endomorfem tylko klasycznym mezomorfem ale o bardzo niskim zapotrzebowaniu na kalorie. Bardzo oszczędny mam organizm - miałem tak zawsze, jednak nie mam tendencji do otłuszczania większych niż przeciętny mezomorf.

Poza tym - na chwilę obecną posiłki są zaplanowane gites majonez, kaloryczność każdego posiłku jest taka sama, stosunek tłuszczy 1:1:1 i to idealne 33%-33%-34%. No nie umiem tego ułożyć lepiej.
Na takim pułapie kalorycznym siła mi idzie tak niesamowicie do przodu(nigdy w życiu na żadnym cyklu masowym nie miałem aż takich ogromnych efektów jak teraz na redukcji) że już sam nie wiem jak działa moje ciało. Prawdopodobnie mój organizm bardzo lubi dietę keto i chodzi na niej jak mały samochodzik. Może coś jest z tymi hormonami na dietach ketogenicznych.
Zresztą nie wyobrażam sobie redukcji innej niż na keto - nie straciłem mięcha prawie w ogóle a poleciało z 6 cm w pasie. Poza tym uwielbiam mięsa, sery, orzechy i inne rzeczy których na zbilansowanej się nie je bo za tłuste, albo tłuszcze nasycone.
A teraz chciałbym po prostu podbić białka nieco i zobaczyć czy z dupy poleci szybciej, bo białko organizm musi przetworzyć.
Tolerancję na białko mam też całkiem dużą, kiedyś miałem chyba pułap 2,5 g/kg ciała przez jakiś krótki czas, nie zauważyłem aby działo się cokolwiek.

Jako ciekawostkę powiem że mam grupę krwi 0. To przypadek że mój organizm działa tak oszczędnie i skutecznie na tłuszczu jako paliwie? Mam wrażenie że w moim wypadku potwierdza się dieta zgodna z grupą krwi.

Zmieniony przez - Granathar w dniu 2009-09-27 09:58:55