Trening do poprawki

Może od razu dodam że FBW odpada ;)) Co sądzicie?? Proszę o ewentualne poprawki ;))
Pozdrawiam!!

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 18

Waga: 76

Wzrost: 186

Cel treningowy: Masa (obwody)

Staż treningowy na słowni: Rok (ponad)

Uprawiane inne sporty: -

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Full

Dieta: -

Przeciwskaznania medyczne: -

Zażywane suplementy: Kreatyna (niebawem)

Jesli nie masz diety to po co Ci kreatyna? to sie mija z celem ;]

czemu fbw odpada? napisz jakim planem cwiczyles wczesniej

nawet nie myśl o kreatynie .

Dlaczego nie myśleć o kreatynie?? No diety póki co brak, oprócz tego że unikam chipsów, słodyczy, ostatnimi czasy także już wódki... Nie stać mnie ja jakąś specjalną dietę, obiady itd. jestem skazany jeść takie same jak pozostali członkowie rodziny... Ewentualnie mogę w jakieś suple zainwestować na czas cyklu i po ;))

Edit: Wcześniej ćwiczyłem podobnie, niekiedy z braku czasu chodziłem na siłkę 3 razy w tygodniu i wówczas łączyłem klatkę z tricepsem i plecy z bicepsem... Natomiast FBW próbowałem na samym początku, jakiś miesiąc może dwa - strasznie nudna sprawa ;))

Tak się zastanawiam czy wszyscy co piszą o diecie, rygorystycznie jej przestrzegają.

Dieta to luksus na który nie każdy może sobie pozwolić. Tym bardziej, jeśli chodzi o amatorskie podejście do BB.

To może jeszcze spytam tak: Co w tym planie od razu razi w oczy i należałoby koniecznie zmienić?? ;))

gandi87

Jesli nie przestrzega sie jakies diety, czy np nie stosuje sie do 10 wskazowek to po co brac odzywki ?

"Dieta to luksus na który nie każdy może sobie pozwolić. Tym bardziej, jeśli chodzi o amatorskie podejście do BB."

jesli nie kazdy moze sobie pozwolic, czyli inaczej brak kasy to skad kasa na odzywki? to sie mija z celem ;], a jesli amatorskie podejscie to tym bardziej odzywki przy braku diety to strata pieniedzy ;]

Zmieniony przez - gateway93 w dniu 2009-09-27 13:49:49

Zmieniony przez - gateway93 w dniu 2009-09-27 13:50:18

Ojj... Dla świętego spokoju mogłem coś wpisać w tej diecie ;))
To nie jest tak że zapycham się byle gównem... Przeciwnie - przywiązuję dużą wagę do tego co jem, jak już pisałem unikam chipsów i tego typu rzeczy, słodyczy też nie jem w nadmiarze, natomiast nie popadam też w drugą skrajność, żeby skrupulatnie przed każdym treningiem wpieprzać woreczek ryżu z kurczakiem, bo ciężko byłoby mi to przestrzegać... Nie porównuj kasy na dietę z kasą na suple czy kretę, bo akurat proszki to wydatek jednorazowy z góry, na który jestem w stanie sobie zarobić (np. w przyszłym tygodniu, kiedy nie idę do szkoły), natomiast dieta jest dosyć uciążliwa dla rodzinnego budżetu, gotowanie 2 obiadów itp. itd. Jasne, że kiedy matka na obiad zrobi np. samą zupę, to wtedy staram się wszamać jakieś mięsko na mieście ;))
Przed wakacjami robiłem sobie takie koktajle na masę (maślanka + płatki owsiane + jajeczko) i byłem nawet zadowolony, do tego teraz pewnie wrócę (nie pisałem że od połowy lipca zrobiłem sobie przerwę w ćwiczeniach, która trochę się wydłużyła, obecnie robię już pompki i brzuszki, na siłkę wracam za jakiś tydzień - dwa) no i po treningu często - gęsto robiłem sobie jakąś sałateczkę z tuńczyka, zamiennie z twarożkiem... That's all ;))
Nadal jednak oczekuję jakiejś wypowiedzi w sprawie samego planu treningowego ;))

gateway93

Zrozum drogi kolego, że nie tylko kwestia finansowa ogranicza trzymanie diety.
Niektórzy tacy jak np. ja nie mają czasu na regularne posiłki. Można też wspomnieć o osobach którzy są na utrzymaniu rodziców, ograniczeni są do rzeczy które są w spiżarni.

Podbijam, czekam na opinie nt. samego treningu...