A jak działa alkohol na mięśnie?
Alkohol działa bardzo dobrze na przyrost mięśni, a dokładniej tego jednego - piwnego. Na każdy inny działa przeciwnie, ale muszę na początek rozbić największy mit o alkoholu i mięśniach.
Mit: Alkohol ścina białko, a więc ścina mięśnie.
Alkohol ścina białko i być może jeszcze to pamiętasz ze szkoły, jeżeli przeprowadzaliście takie doświadczenie z jajkiem i alkoholem, to alkohol faktycznie ścinał białko z jajka.
Mniemam jednak, że nie przeprowadzaliście doświadczenia na żywym organizmie… w szkole.
Alkohol po wypiciu trafia do żołądka i tam jest trawiony. Jeżeli organizm dostaje duże dawki alkoholu i nie nadąża z jego trawieniem, to wtedy część alkoholu bezpośrednio przenika do krwi. Tak się dzieje, gdy pijesz wódkę i już po pierwszym kieliszku możesz poczuć, że już coś wypiłeś. Z piwem jest inaczej.
Pijąc piwo, odczujesz mniejsze skutki, nawet, gdy wypijesz go więcej: więcej ilościowo, jak i więcej procentowo. Z racji tego, że w piwie jest dużo wody, bo alkoholu jest, np. 6% i do tego jeszcze trochę węglowodanów, to jesteś w stanie wypić na raz tyle alkoholu z piwa, co z wódki. Dajesz wtedy czas na trawienie alkoholu.
Po zsumowaniu może wyjść, że wypiłbyś tyle samo, albo i więcej czystego alkoholu pijąc piwo, niż pijąc wódkę, a byłbyś bardziej trzeźwy.
Nie chodzi jednak tylko o to, aby się nie urżnąć i pić dużo, a wolno, bo do tego dochodzą jeszcze kalorie.
1g alkoholu to 7kcal
Dla porównania:
1g białka to 4kcal
1g tłuszczu to 9kcal
1g węglowodanów to 4kcal - węglowodany są także w piwie
Ile kalorii ma piwo i wódka?
Zależnie od piwa, to jedno piwo ma w granicach 350-400kcal. Ćwiartka wódki ma 700kcal. Dla porównania, to duży Big Mac z McDonald ma 270kcal. Trzeba pamiętać, że jeśli szybko się nie wykorzysta tych kalorii, to zostaną one odłożone w postaci tłuszczu, a ten będzie już trudniej zwalczyć.
Jak jeszcze działa alkohol?
Alkohol odwadnia organizm.
Stąd ta susza w ustach następnego dnia. Z tego powodu picie alkoholu jest niedozwolone w czasie cyklu kreatynowego, gdy tej wody i tak już musisz dostarczać bardzo duże ilości, bo w przeciwnym razie możesz się rozchorować.
W przypadku przeziębień tak samo. Na czas choroby odstaw trening i/lub alkohol. Najpierw wyzdrowiej, a dopiero potem wróć do ćwiczeń.
Alkohol spowalnia trawienie.
Zgroza dla osób ćwiczących na masę, gdy tego pożywienia musisz przyjąć naprawdę dużo, a organizm odmawia Ci posłuszeństwa i wszystko ląduje… jeszcze ciepłe z powrotem na talerzu.
Zostawmy to i jedźmy dalej.
Powiedziałem już kiedy nie pić, a nie powiedziałem, kiedy nie ćwiczyć. Nie ćwicz tego dnia, kiedy masz zamiar się napić. Szczególnie się to tyczy osób, które ćwiczą tzw. zestaw dyskotekowy (klata + biceps), żeby się napompować przed dyskoteką i być większym niż na co dzień. Dla mięśni jest to po prostu zabójcze. Lepiej ćwiczyć normalnie i pokazać normalne efekty ćwiczeń, niż dawać taki wycisk mięśniom.
Mięśnie po siłowni wpadają w stan katabolizmu i bez całkowitej uwagi organizmu, aby się zregenerować, będziesz miał spadki w masie mięśniowej. Jeżeli wtedy dasz organizmowi za zadanie walkę z alkoholem, to on zostawi mięśnie, a te w fazie katabolizmu będą się same dalej “zjadać".
Nie ćwicz też następnego dnia po wypiciu alkoholu. Organizm dalej zwalcza efekty picia dnia poprzedniego. Daj mu odpocząć. Po większych dawkach alkoholu będziesz potrzebował nawet ponad tydzień na dojście organizmu do dawnego stanu.
Organizmie to nie kobieta. Nie potrafi wykonywać wielu zadań jednocześnie. Organizm jest bardziej jak komputer, jak zadasz mu za dużo zadań do wykonania, np. ściągania wielu plików przez Internet, to albo Ci się zawiesi, albo będzie wykonywał je dużo wolniej, niż standardowo.
Kolejne zabójcze dla budujących masę mięśniową:
Obniża poziom testosteronu, a zwiększa produkcję kortyzolu.
Mówiąc w skrócie: spowalnia przyrost masy, a przyśpiesza proces odkładania się tłuszczu w ciele.
" NAJPIERW POCHŁOŃ WIEDZĘ A DOPIERO POTEM POŻYWIENIE "