Na siłowni ćwiczę już pół roku. Borykam się z problemem szewskiej klatki. Zacznijmy od tego, że odkąd zaczalem cwiczyc, z klatki 83cm zrobilo mi się 98cm (chyba, ze mam ***niety metr ) - ale "dołek" nadal zostaje.
Cwicze splitem
A - triceps, barki, klatka
B - plecy, biceps, nogi
A/B/Wolne/A/B/Wolne/Wolne
Dieta jest utrzymana, plan wzorowany na wiedzy i artykułach z sfd. Staram się, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik ;)
Teraz sedno pytania - Zastanawiam się nad wprowadzeniem pewnej zmiany. Przez 3 tygodnie, trening klatki 3-4 razy w tygodniu, poluzować resztę ćwiczeń a na klatkę dać wyciskanie wąsko na prostej, wyciskanie na skosie i rozpiętki. Do tego dieta masowa. Czy dałoby radę takie coś? Czy przy takim układzie, istnieje możlwiość, ze środek klatki pojdzie w "gore"? :>
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16,5 ;)
Waga: 64
Wzrost: 175
Cel treningowy: masa
Staż treningowy na słowni: 0,5 roku
Uprawiane inne sporty: -
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia
Dieta: masowa
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: gainer w ramach uzupełnienia diety
Zmieniony przez - fireeye w dniu 2009-10-03 15:41:12
never back down